W nocy z 3/4 października gdańscy policjanci zostali poinformowani, że na numer alarmowy 112 zadzwonił mężczyzna i poinformował o podłożonej bombie na jednej ze stacji paliw na Śródmieściu. Na miejsce natychmiast pojechali funkcjonariusze z komendy miejskiej i pobliskiego komisariatu. Tam zabezpieczyli oni budynek i okolice oraz przeprowadzili czynności. W działaniach brał również udział przewodnik z psem służbowym specjalnie wyszkolonym do wyszukiwania materiałów wybuchowych. Po dokładnym sprawdzeniu budynku okazało się, że alarm o podłożonym ładunku wybuchowym był fałszywy – informuje Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Ewakuacja pasażerów z gdańskiego lotniska. Znaleziono podejrzany pakunek? [ZDJĘCIA]
Sprawą od samego początku zajmowali się kryminalni ze Śródmieścia, którzy szybko ustalili tożsamość telefonującego. 4 października br. w godzinach porannych zatrzymali 25-letniego mieszkańca Gdańska podejrzanego o to przestępstwo. Jak mówi Rekowska, mężczyzna na ich widok nie krył zaskoczenia. W rozmowie z funkcjonariuszami tłumaczył się, że zdenerwował się na jednego z pracowników stacji i zadzwonił informując o bombie.
Policjanci zabezpieczyli telefon komórkowy, a zatrzymany 25-letni sprawca trafił do policyjnego aresztu. W chwili zatrzymania był
nietrzeźwy, w wydychanym powietrzu miał ok. 1,7 promila alkoholu – dodaje przedstawicielka Policji.
5 października w prokuraturze podejrzany 25-latek usłyszał zarzut wywołania fałszywego alarmu bombowego. Przyznał się. Po przesłuchaniu prokurator zastosował wobec niego dozór Policji. Za popełnione przestępstwo sprawcy grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?