- Otrzymaliśmy wezwanie, z którego wynikało, że przy barze jeden z mężczyzn siedzi, a drugi leży - relacjonuje sierż. sztab. Kinga Stopa, rzecznik prasowy powiatowego komendanta policji w Sławnie. - Na miejscu policjanci podjęli interwencję. Jeden z panów się wylegitymował, drugi odmówił. Został doprowadzony na komisariat, aby tam stwierdzić jego tożsamość. Okazało się, że to zastępca komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Darłowie. Po ustaleniu jego danych mężczyznę zwolniono do domu.
Jak ustaliliśmy, wezwanie policji wiązało się z tym, że obaj mężczyźni mieli wcześniej wypić piwo. Wiadomo też, że osoba która poprosiła o interwencję, w jednym z mężczyzn rozpoznała zastępcę komendanta SG i dlatego zadzwoniła na policję. Warto tu też zaznaczyć, że samo wypicie piwa przestępstwem nie jest. Błędem była natomiast odmowa wylegitymowania się.
Sytuacja z Darłówka jest rozpatrywana przez policję pod kątem ewentualnego popełnienia wykroczenia.
Por. Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy komendanta MOSG w Gdańsku informuje, że także pogranicznicy wyjaśniają zajście. - Jest dokładnie badane - akcentuje por. Juźwiak. - Mamy dwie różne relacje przebiegu wypadków: policyjną i zastępcy komendanta. Po analizie obu będziemy wyciągać wnioski.
Rzecznik podkreśla, że zastępca komendanta SG w chwili policyjnej kontroli był po służbie i ubrany po cywilu.
- Jak na razie nie dopatrzyliśmy się niczego, co by powodowało na przykład zawieszenie go w obowiązkach służbowych - podkreśla por. Juźwiak. - Pełni je bez przeszkód.
Sam zainteresowany nie zdecydował się na skomentowanie całego zajścia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?