MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zamach w Brukseli. Gdańszczanka: Wysiadłam z metra chwilę przed wybuchem [WIDEO, ZDJĘCIA]

Kazimierz Sikorski (aip), Aneta Niezgoda
Zamach w Brukseli
Zamach w Brukseli Geert Vanden Wijngaert
Dwa potężne wybuchy miały miejsce we wtorek rano na lotnisku w Brukseli. Eksplozje miały miejsce w hali odlotów, jak na razie nie wiadomo, co było przyczyną wybuchów. Do kolejnego zamachu doszło w stacji metra.

Aktualizacja godz. 17.56

Relacja pana Dariusza, Polaka mieszkającego od 25 lat w Brukseli:

Aktualizacja godz. 17:17

Na lotnisku znaleziono trzeci ładunek. Został zdetonowany przez saperów.

Aktualizacja godz. 17:10

Lotnisko Zaventem będzie zamknięte także w środę. Tylko we wtorek odwołano 60 lotów, które miały obsłużyć około 60 tysięcy pasażerów.

Aktualizacja godz. 16:40

Reuters: do zamachów przyznało się Państwo Islamskie.

Aktualizacja godz. 15:50

Gazeta "La Libre" zamieściła zdjęcie osób podejrzanych o dokonanie zamachu na lotnisku:

Aktualizacja godz. 15.15

Prezydent Andrzej Duda zapewnił, że nie ma żadnych sygnałów, aby było zagrożenie na terenie Polski:

Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło, że w zamachach w Brukseli zostało rannych trzech Polaków:

Andrzej Duda: Polacy ranni w wyniku zamachów w Brukseli to pracownicy służby celnej

TVN24/x-news

Aktualizacja godz. 14:50

Przemysław Wipler z partii KORWiN poinformował, że na lotnisku w chwili zamachów przebywał lider ugrupowania - Janusz Korwin-Mikke.

Aktualizacja, godz. 14.41

Alarm bombowy w szpitalu Saint-Pierre w Brukseli:

Aktualizacja, godz. 14.30

Jan Dąbkowski, gdańszczanin, który we wtorek rano wraz z współpracownikiem z firmy Bureau Veritas wracał z podróży służbowej przez Brukselę prawdopodobnie uniknął tragedii tylko przez... chwilowy brak wolnego miejsca parkingowego przy budynku lotniska .

- Nasz samolot miał wystartować o godz. 10.25 do Kopenhagi, stamtąd zamierzaliśmy z kolega lecieć do Gdańska - relacjonuje mieszkaniec Gdańska. - O godzinie 7 rano wyruszyliśmy taksówką z Antwerpii, tuz przed godz. 8 dojechaliśmy pod budynek portu lotniczego. Wszystkie miejsca parkingowe były zajęte, więc nasz kierowca, narzekając na bałagan towarzyszący rozbudowie lotniska, musiał zrobić jeszcze jedno kółko. Zwolniło się miejsce przy wejściu do budynku, wyjąłem jedną walizkę i wtedy nastąpił pierwszy wybuch. A po nim następny. Poleciały szyby, na chodniku leżeli ranni. Z budynku zaczęli wybiegać przerażeni ludzie, podjeżdżały karetki... Zrozumieliśmy, że gdyby nie brak miejsca do zaparkowania auta, pewnie bylibyśmy tam, w środku, być może przy miejscu eksplozji. Zaczęliśmy robić zdjęcia... Teraz myślę, że ktoś nad nami czuwał...
Polaków spod lotniska zabrał prywatny samochód. Obecnie przebywają w hotelu i organizują powrót do Gdańska.

Aktualizacja godz. 14:13

Ewakuowano elektrownię jądrową w Tihange:

Aktualizacja, godz. 13.45

34 ofiary śmiertelne ataków w Brukseli: 20 w metrze, 14 na lotnisku. Bilans zabitych wg. telewizji VRT.

Wnętrze terminalu brukselskiego lotniska po wybuchu:

STORYFUL/x-news

Aktualizacja, godz. 13.34

W Brukseli przebywają dwie studentki, które wyjechały tam w ramach programu ERASMUS.

- Otrzymałam od studentek tylko krótką informację, że są bezpieczne - informuje Kamila Chomicz-Sokołowska,
Kierownik Biura Wymiany Zagranicznej ERASMUS UG.

Aktualizacja, godz. 13.25

Do sprawy zamachów w Brukseli odniósł się również Selim Chazbijewicz.

Znowu jest mi wstyd, że wyznaję islam. Zapewniam też wszystkich, że terroryzm jest całkowicie sprzeczny z prawdziwym...

Opublikowany przez Selim Chazbijewicz na 22 marca 2016

Aktualizacja, godz. 13

- Miasto jest sparaliżowane. Nie działa metro, nie jeżdżą autobusy i tramwaje, kierowane są apele o pozostanie w domach i miejscach pracy.W tej chwili dominującym uczuciem jest strach, ludzie boją się o siebie, o swoich bliskich. Wiadomo, ze celem zamachowców jest sianie terroru i przerażenia. Trzeba więc zrobić wszystko, by na tym strachu nie zrodziła się nienawiść. Należy bardzo rozważnie i ostrożnie komentować to, co się dzieje - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Jarosław Wałęsa.

Jarosław Wałęsa: Miasto jest sparaliżowane [ROZMOWA]

Aktualizacja, godz. 12.50

Bardzo wymowne zdjęcie uchodźcy w jednym z obozów w Grecji

Aktualizacja, godz. 12.30

Jeżeli jesteś w strefie katastrofy, Facebook umożliwi ci powiadomienie bliskich, że jesteś bezpieczny. Ze specjalnego przycisku korzystają mieszkańcy zaatakowanej przez terrorystów Brukseli.

„Jestem bezpieczny” - z tej funkcji Facebooka korzystają w miejscach dotkniętych zamachami

Aktualizacja, godz. 12.03

- To był koszmar- opowiadał rzecznik brukselskiej straży pożarnej o dramacie, który rozegrał się na lotnisku i na jednej ze stacji stołecznego metra.

- W jednej chwili runął dach, krew była dosłownie wszędzie – opowiadał Zach Mouzoun, który przyleciał z Genewy dziesięć minut przed eksplozją na lotnisku. - Stąpaliśmy po kawałkach szkła, ludzie krzyczeli, nie wiedzieli, co się dzieje.
- Były dwie eksplozje, nie jedna- mówiła rzeczniczka portu lotniczego Anke Fransen. Jeden z nich miał miejsce w pobliżu odprawy pasażerów linii American Airlines.

Niemal wszyscy skojarzyli od razu, ze zamachy mogły mieć związek z piątkową akcją belgijskiej policji, która pojmała jednego z odpowiedzialnych za paryski zamach w listopadzie ubiegłego roku Salaha Abdeslama.

Dziennikarz stacji telewizyjnej Sky News Alex Rossi był w sercu wydarzeń, robił akurat zakupy w lotniskowym sklepie. Opisywał pierwsze wrażenie, jakby cały budynek „chodził”. Widział przerażonych ludzi, którzy wychodzili z chmury dymu i pyłu.
Od samego początku wiedział, że doszło do zamachu.

Składy Eurostaru z Brukseli zostały zawieszone. Nie pracowała też w belgijskiej stolicy komunikacja miejska, w tym metro.

Aktualizacja, godz. 11.18

Lawinowo rośnie liczba ofiar zamachów terrorystycznych w stolicy Belgii Brukseli. Są już 23 osoby zabite, dziesiątki rannych. Pierwszy atak terrorystów miał miejsce na położonym kilkanaście kilometrów od miasta lotnisku, kolejny między stacjami metra.

Pierwszy atak miał miejsce na lotnisku Zaventem. Zaatakowano niewinnych ludzi niedaleko miejsca odprawy pasażerów linii lotniczych American Airlines. Tam tez po wybuchach miało dojść do strzelaniny, a napastnicy krzyczeli cała czas po arabsku. Kolejne wybuchy miały miejsce w centrum Brukseli między stacjami metra Maelbeek i Schumana.

Na lotnisku Zaventem zginęło 13 osób zginęło, dziesięć osób zostało zabitych w metrze. Rannych jest prawie 40 osób. Według niepotwierdzonych informacji ataku na lotnisku mieli dokonać terroryści samobójcy.

Miasto jest sparaliżowane, nieczynna jest kolei kursująca na lotnisko oraz metro. Komisja Europejska ostrzegła pracowników, by pozostali w biurach lub domach.

Aktualizacja, godz. 11.05

Zamachy skomentował na swoim profilu m.in. Jarosław Wałęsa.

Wracamy do pracy. Przewodniczący stwierdził że nie poddamy się terrorowi bo wtedy można będzie powiedzieć że zwyciężyli. Łączymy się w bólu i modlitwie z rodzinami ofiar.

Opublikowany przez Jarosław Wałęsa na 22 marca 2016

Aktualizacja, godz. 9.59
Według belgijskiej telewizji VRT w serii eksplozji zginęło co najmniej 13 osób, a 35 zostało rannych.

Aktualizacja, godz. 9.50

Gdańszczanka, pani Katarzyna Warecka, która pracuje w Sekretariacie Generalnym Rady Unii Europejskiej w Brukseli, dziś rano znalazła się w centrum wydarzeń. Miejsce jej pracy znajduje się w pobliżu stacji metra, na której doszło do zamachu. Obserwuje ulice z 14 pietra budynku.

- Pół godziny przed wybuchem wysiadłam na stacji, gdzie doszło do zamachu. Kilkoro moich znajomych jechało tuż po mnie i już w drodze zostali poproszeni o opuszczenie wagonów - relacjonuje reporterce "Dziennika Bałtyckiego" pani Katarzyna. - Obecnie ulicą w pobliżu stacji jeżdżą jedynie karetki i policja. Pojawiły się także wozy wojskowe. Pracownicy mojego biura zostali poproszeni o nieopuszczanie budynku. Wszyscy staramy się skontaktować z naszymi znajomymi i rodzinami, ale linia jest tak przeciążona, że jest to utrudnione. Wszyscy są w szoku, ale staramy się siebie wspierać nawzajem - przyznaje pani Katarzyna.

Aktualizacja, godz. 9.47 Podsumowanie wydarzeń w Brukseli:

- Dwa wybuchy na lotnisku Zaventem

- Kilka eksplozji w metrze

- Co najmniej 11 zabitych dziesiątki rannych

- Alert terrorystyczny w całej Belgii

Aktualizacja, godz. 9.35

Kolejna eksplozja na stacji metra w dzielnicy Molenbeek.

Aktualizacja, godz. 9.10

W dwóch eksplozjach do których doszło we wtorek rano na lotnisku Zaventem koło Brukseli miało zginąć jedenaście osób, a 25 zostało rannych. Nie są to jednak potwierdzone informacje.

Do eksplozji miało dojść koło punktu odprawy pasażerów linii lotniczych American Airlines. Ruch kolejowy na lotnisko został wstrzymany, na miejsce przybywają antyterroryści oraz dodatkowe oddziały policyjne.

***
- Widziałem ludzi, którzy wychodzili ze strefy ogarniętej dymem – opowiadał Niels Caignau, szwajcarski pracownik na tym lotnisku. – Ludzie byli w szoku, wyglądało to fatalnie- mówił o wtorkowych wybuchach na lotnisku w Brukseli.

Eksplozje miały miejsce w hali odlotów, jak na razie nie wiadomo, co było przyczyną wybuchów.

Miejscowe media przypominają, iż do zdarzenia doszło cztery dni po aresztowaniu w stolicy Belgii Salaha Abdeslama, głównego podejrzanego o dokonanie zamachów w Paryżu w listopadzie ubiegłego roku, w których zginęło 130 osób.
Jak opisywali świadkowie eksplozji wśród pasażerów powstała panika, zarządzono natychmiastową ewakuację budynku, na podłodze było potłuczone szkło oraz elementy metalowe.

Jedno ze źródeł mówiło, iż do jednego z wybuchów doszło w pobliżu odprawy samolotów linii American Airlines.
Dziennikarz Sky News Alex Rossi był w tym czasie na lotnisku: - Robiłem zakupy w sklepie wolnocłowym na lotnisku Zaventem, kiedy doszło do eksplozji. Były to dwa wybuchy. Czułem się tak jakby budynek się dosłownie poruszył. Było pełno kurzu i dymu. Widziałem ludzi, którzy byli pobrudzeni, niektórzy byli ranni.

Pierwsze co przyszło mi na myśl, to to, że mieliśmy do czynienia z zamachem terrorystycznym, dodawał wspomniany dziennikarz. Informacje te nie zostały jeszcze potwierdzone. Nie wiadomo też, jak wiele osób zostało rannych po tych wybuchach na lotnisku położonym od Brukseli około 12 kilometrów. Władze zdecydowały o zawieszeniu ruchu pociągów na lotnisko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki