Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagrały przeciw byłym klubom

Zbigniew Brucki
Zbigniew Brucki
Nie milkną echa derbów Pomorza ekstraligowych szczypiornistek, rozegranych w Tczewie pomiędzy miejscowym Aussie Samborem Tczew debiutującym na tym froncie, a Vistalem Łączpolem Gdynia, aktualnym mistrzem Polski.

I choć niespodzianki nie było, bo gdynianki wygrały to spotkanie 31:24, więcej pochlebnych opinii zebrały pokonane, które, mimo że osłabione brakiem kontuzjowanych zawodniczek, toczyły z wyżej notowanymi rywalkami wyrównaną walkę. Poległy dopiero w końcówce, tracąc m.in. cztery bramki z rzędu, gdy grały w piątkę przeciw siódemce przyjezdnych. Trzeba jednak dodać, że Vistal Łączpol w tym sezonie to już nie ta sama drużyna, która zdobywała mistrzostwo Polski. W letniej przerwie z zespołu odeszło kilka klasowych zawodniczek, więc siła tego teamu znacznie zmalała. Widać to zresztą było podczas derbów w Tczewie.

Obserwatorzy spotkania, również jeden z dziennikarzy na pomeczowej konferencji, wysuwali hipotezę, że gdyby w tczewskim zespole bardziej wykorzystywano doświadczoną prawoskrzydłową Hannę Strzałkowską, wynik mógł być korzystniejszy dla Sambora.

- Wiedzieliśmy, co nam grozi ze strony Strzałkowskiej, więc była pieczołowicie pilnowana, stąd nie otrzymywała zbyt często piłek od swych koleżanek - powiedział nam Andrzej Niewrzawa, szkoleniowiec gdyńskiej drużyny. - Ale coś za coś. Straciliśmy najwięcej bramek po strzałach z lewego skrzydła - dodał.

My dodajmy, że zdobyła je (8 bramek) Magdalena Stanulewicz, wychowanka... Niewrzawy właśnie, która przyszła do Sambora z Łączpolu.

W tym derbowym pojedynku również Łączpol miał w swych szeregach piłkarkę, grającą przeciw klubowi, w którym się wychowała. To Karolina Sulżycka, również skrzydłowa, zdobywczyni 6 bramek w tym spotkaniu.

- Popełniłyśmy w pierwszej połowie za dużo błędów, więc dlatego wynik oscylował wokół remisu - mówiła Sulżycka po meczu. - A jak się gra w swoim rodzinnym mieście? Chyba trudniej niż gdzie indziej. Tu cię znają, chcesz więc zagrać jak najlepiej, a to czasami powoduje drżenie rąk.

Po zwycięstwie nad Aussie Samborem Vistal Łączpol objął prowadzenie w tabeli, a już jutro zagra awansem mecz 3. kolejki: w hali Gdynia o godz. 18.30 podejmie Olimpię Beskid Nowy Sącz. Zajmujący szóste miejsce Aussie Sambor w sobotę o 18.30 zmierzy się w Elblągu z wiceliderem, Startem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki