31-letni Mariusz L. przyznał się do zabójstwa 5-letniej córeczki wiosną w parku w gdańskim Brzeźnie. Według lekarzy nie może odpowiadać za morderstwo bowiem w momencie popełnienia czynu był pod wpływem marihuany. Prokuratura nie składa broni i czeka na kolejną opinię psychiatrów w jego sprawie.
O tym, że opinia trójki szczecińskich biegłych, która była efektem 4-tygodniowej obserwacji sądowo-psychiatrycznej, wyklucza odpowiedzialność karną Mariusza L. napisaliśmy jako pierwsi. Dzień po naszej publikacji szefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa, prok. Ewa Burdzińska potwierdziła nasze ustalenia. Poinformowała również, że powodem rzekomej niepoczytalności 31-latka był fakt, że był on pod wpływem marihuany. Przez ponad tydzień śledczy z Oliwy prowadzili weryfikację opinii biegłych, której finalnym efektem było ich przesłuchanie w piątek 23 października.
Mariusz L. był niepoczytalny, bo... palił marihuanę? [WIDEO]
- Prokurator nadzorujący śledztwo, ocenił opinię jako sprzeczną wewnętrznie i niejasną. W związku z tym została podjęta decyzja o dopuszczeniu dowodu z kolejnej opinii dwóch biegłych psychiatrów, celem dokonania oceny stanu zdrowia podejrzanego - mówi prok. Agnieszka Gładkowska z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?