Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

XXIII Energa Maraton Solidarności. Pobiegną na królewskim dystansie w Trójmieście

Rafał Rusiecki
Fot. Przemysław Świderski
29-letni Wycliffe Kipkorir Biwott i Karim Kwemoi oraz 31-letni Bernard Kipkorir Talam będą faworytami wtorkowego XXIII Energa Maratonu Solidarności. Wśród kobiet faworytek należy upatrywać w Hellenie Jepkosgei Kimutai z Kenii, Helenie Csönge z Węgier oraz Arlecie Meloch.

Te mające długą i piękną historię zawody rozpoczną się w Gdyni. Tradycyjnie już na godz. 9 zaplanowano start honorowy przy Pomniku Pamięci Ofiar Grudnia 70’(al. Piłsudskiego, obok Urzędu Miasta). O godz. 9.30 nastąpi natomiast start ostry z al. Piłsudskiego. Finisz, w urokliwym otoczeniu gdańskich kamieniczek, ulokowany jest oczywiście na Długim Targu.

Ale nie tylko wyczynowcy będą bohaterami tego maratonu (dystans 42,195 km). Tutaj często najcieplej witani są zagraniczni goście oraz stali bywalcy. Do tych ostatnich z pewnością można zaliczyć czterech panów, którzy mają zaliczoną obecność we wszystkich poprzednich edycjach. To Antoni Sobolewski z Tczewa, Jan Parusiński z Gdańska, Krzysztof Grzybowski z Gorzowa Wielkopolskiego oraz Mariusz Szymański z Gdyni.

Warto zaznaczyć, że w gronie 982 zapisanych zawodników (ta liczba może się jeszcze w poniedziałek zmienić, bo w biurze zawodów w sali BHP w Gdańsku możliwe są zapisy, a wpisowe to 150 zł) znalazło się dwóch biegaczy powyżej 80. roku życia. Najstarszym jest pan Wojciech Grochocki (r. 1936), który w maratonie w Berlinie uzyskał czas 5:17!

- Po raz 15. będzie z nami pewien Szwed - Jan Paraniak - który tak bardzo upodobał sobie nasz maraton. Chwalił się nam ostatnio, że wytatuował sobie z tej okazji flagę polską i szwedzką - mówi Małgorzata Leśniewicz, kierownik organizacyjny biegu.

Nie ma co ukrywać, że Maraton Solidarności jest rozgrywany w nietypowej porze dla tego typu imprez. Wymagający dystans najlepiej bowiem pokonywać wiosną lub jesienią, kiedy w Polsce jest zdecydowanie chłodniej. Przywiązanie do ważnej dla ludzi „Solidarności” daty 15 sierpnia jest jednak tutaj kluczowe.

Początkującym maratończykom pomogą z pewnością pacemakerzy, czyli doświadczeni biegacze, którzy potrafią biec równym tempem.

- Z punktu widzenia zawodnika nie jest to łatwy maraton - wyjaśnia Agata Masiulaniec, opiekunka pacemakerów na XXIII Energa Maratonie Solidarności. - Nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak zachowa się organizm po 37. km. Trasa i finisz przez ul. Długą rekompensują jednak wszystko. Pacemakerzy mają spowalniać debiutujących, prowadzić ich w grupie. Na tym maratonie jest dużo otwartych przestrzeni, co też daje się we znaki.

Pacemakerzy we wtorkowym maratonie będą ubrani w charakterystyczne koszulki, a dodatkowo przywiązane będą mieli baloniki. Łącznie będzie 18 takich pomocników. Każdy z nich będzie prowadził grupy na inny czas, od 3:30 do 4:30, a podział jest co 15 minut. Największym zainteresowaniem cieszy się rezultat na 4 godziny.

Wśród zapisanych największą grupę stanowią gdańszczanie - 187 osób. 92 biegaczy jest z Gdyni, 31 z Warszawy, 20 z Rumi, a po 18 z Krakowa i Poznania. Nie brakuje też zagranicznych zawodników, co jest wyróżnikiem Maratonu Solidarności. Część osób umila sobie bowiem aktywnie urlop w Trójmieście. W tym zestawieniu najwięcej jest Niemców (30), Anglików (12), Łotyszy i Szwedów (po 9) oraz Austriaków i Włochów (po 7).

Limit czasu wynosi 5,5 godziny. Najlepsi na mecie będą się meldować po ok. 2 godzinach i 20 minutach.

Te liczby powinien znać każdy kibic ligi angielskiej. Oto najważniejsze rekordy na 25-lecie Premier League

Foto Olimpik / x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki