MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wywieźli prezesa w taczce

Rafał Rusiecki
Piątek obfitował w wiele wydarzeń dotyczących gdańskiego hokeja, przy czym te czysto sportowe były na dalekim planie. Ważna informacja dla kibiców Stoczniowca pojawiła się już po południu. Okazało się bowiem, że Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska zdecydował się przyjąć w magistracie trzech przedstawicieli drużyny - kapitana Wojciecha Jankowskiego, Michała Smeję oraz Filipa Drzewieckiego. Hokeiści przedstawili trudną sytuację finansową Stoczniowca i otrzymali od włodarza Gdańska zapewnienie, że pomoże im wyjść z tarapatów.

Kilka godzin później, hokeiści podbudowani pozytywnym podejściem prezydenta, spotkali się na lodowisku z faworyzowaną Unią Oświęcim. Po czterech przegranych z rzędu meczach zapowiadało się na pogrom. Tym bardziej, że już w 7 minucie goście objęli prowadzenie po trafieniu Lukasa Rihy.
W tym momencie dali o sobie znać pseudokibice Stoczniowca, którzy już wcześniej, na forach internetowych, umawiali się, aby szykanować prezesa klubu. Otoczyli działacza, po czym wywieźli go na taczce z hali. Temu niespotykanemu obrazkowi towarzyszyły... gromkie brawa pozostałej części publiczności.
- Młodzi ludzie urządzili sobie happening - skwitował to później Marek Kostecki, prezes Stoczniowca. - Nie zdają sobie najwyraźniej sprawy z zasad bezpieczeństwa. Po meczu odpalili bowiem race, którymi zadymili cały obiekt.
Pseudokibice dali tym samym wyraz swojego niezadowolenia ze sposobu zarządzania klubem. To właśnie prezesa Marka Kosteckiego obwiniają za dramatyczną sytuację i dziurę w budżecie pierwszej drużyny.
Tymczasem na lodowisku hokeiści zdołali się podnieść. W ciągu półtorej minuty wyszli na prowadzenie 2:1. Najpierw do wyrównania doprowadził Tomasz Ziółkowski, a później trafił Szymon Marzec. Kiedy w drugiej tercji na 3:1 podwyższył Petr Janecka, wydawało się, że Stocznia jest bliska zwycięstwa. Doświadczona Unia doprowadziła jednak do remisu, a w dogrywce strzeliła jeszcze jednego gola.

Stoczniowiec Gdańsk - Unia Oświęcim 3:4 (2:1, 1:0, 0:2, d. 0:1)
Bramki: 0:1 - Riha as. Stachura (7), 1:1 - Ziółkowski as. Skrzypkowski (11, w przewadze), 2:1 - Marzec as. Maciejewski (12), 3:1 - Janecka as. Steber, Kostecki (28), 3:2 - Stachura as. Valusiak (44, w przewadze), 3:3 - Krajci as. Zatko (60), 3:4 - Tabacek as. Krajci (65)
Stoczniowiec: Soliński; Kostecki - Rompkowski, Skrzypkowski - Kabat, Kwieciński - Maciejewski, Błażejczyk - Ruszkowski; Skutchan - Janecka - Steber, Jankowski - Ziółkowski - Marzec, Strużyk - Wróbel - Chmielewski, Wróblewski - Pesta - Stasiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki