Po wypadku, w komentarzach pod artykułami prasowymi pojawił się wpis osoby, która podawała się za świadka wypadku.
„Według mnie VW albo złapał gumę w lewym przednim kole, albo miał jakąś usterkę, bo zjechał naprawdę gwałtownie na lewy pas. To wyglądało wręcz absurdalnie – żaden kierowca nie zrobiłby tak celowo. Jechałem 150 m za nimi, widok był... żałuję, że to widziałem” - pisał internauta.
Czytaj więcej na ten temat: Wypadek w Starej Dąbrowie. Przyczyną pęknięta opona? Prokuratorzy szukają świadków
Po doniesieniach medialnych do prokuratury w Słupsku zgłosił się mieszkaniec Lęborka, autor wpisu, który faktycznie widział wypadek. Między nim, a volkswagenem golfem którym podróżowali chojniczanie, jechał jednak jeszcze jeden samochód. Z relacji lęborczanina wynika jednak, że do zdarzenia doszło najprawdopodobniej z przyczyn technicznych. Wskazywałby na to gwałtowny manewr wykonany przez osobę kierującą volkswagenem.
Czy to faktycznie stan techniczny zadecydował o tym, że doszło do wypadku? Na ten temat wypowiedzą się biegli. Jak trzeba będzie czekać na ich ekspertyzę?
- Sprawa jest trudna i zawiła – mówi Renata Krzaczek-Śniegocka, zastępca prokuratora rejonowego w Słupsku. - Nie możemy poganiać biegłych.
Kierowca, autor wpisu internetowego, zgłosił się do prokuratury, ale śledczy ponawiają apel. Poszukują teraz kierowcy ciężarówki, który jechał tuż za volkswagenem.
- Niestety świadek nie zapamiętał marki tego samochodu – mówi prokurator Krzaczek – Śniegocka. - Wiemy jedynie, że była to ciężarówka-cysterna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?