Przesłuchanie Bernarda Z. było zaplanowane na poniedziałek. Nie odbyło się jednak, ze względu na stan zdrowia mężczyzny. We wtorek lekarze pozwolili na doprowadzenie 30-latka do prokuratury.
- Bernard Z. częściowo się przyznał do spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym - mówi Jarosław Płachta, prokurator rejonowy ze Sławna. - Jednocześnie stwierdził, że wsiadł za kierownicę samochodu nieświadomie, bo był pijany. Dodał, że nic więcej nie pamięta.
Czytaj więcej na temat wypadku w Marszewie i zobacz więcej ZDJĘĆ
Prokurator Płachta dodaje, że mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym w połączeniu z umyślnym naruszeniem zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz próbą ucieczki z miejsca wypadku.
- W 2010 roku Bernard Z. został skazany za jazdę po pijanemu i wbrew sądowemu wyrokowi - dodaje prokurator. - Teraz grozi mu do 12 lat więzienia.
Prokuratura złożyła wniosek o tymczasowe aresztowanie 30-latka na okres trzech miesięcy.
W poniedziałek 18-latka, która jako jedyna pasażerka przeżyła wypadek w Marszewie, zeznała, że 30-latek jechał samochodem bardzo szybko. Wcześniej pili alkohol.
Czytaj więcej na ten temat: Zeznania 18-letniej pasażerki volkswagena: "alkohol i nadmierna prędkość"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?