Przed sądem w poniedziałek stanął Mariusz W., kierowca ciężarówki. - To dla mnie trauma, nie chciałem, żeby ktoś cierpiał - powiedział na sali mężczyzna.
Do zderzenia doszło w kwietniu 2013 roku, około godz. 9. - Zarzucamy oskarżonemu nieumyślne sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym, w której śmierć poniosły dwie osoby, kolejnych dziesięć doznało obrażeń ciała, w różnym stopniu intensywności - powiedziała dziennikarzom prok. Magda Gabriel-Węglowska z Prokuratury Rejonowej w Gdyni.
Oskarżonemu mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności. - Stan techniczny pojazdu nie był wystarczający, aby wyruszyć nim w drogę - powiedziała prok. Gabriel-Węglowska. - To oznacza, że taki pojazd nie powinien znaleźć się zdaniem prokuratury w tym miejscu, ze względu na swój stan techniczny - dodała.
- Uważam, że w tej sprawie nie ma sprzeczności co do przebiegu samego zdarzenia. Ważne jest to, że zarówno samochód, jak i naczepa miały ważne badania techniczne, były serwisowane - stwierdził z kolei mec. Krzysztof Pawelski, adwokat Mariusza W. - Oskarżony nie mógł przewidzieć, że takie zdarzenie mogło się przydarzyć.
Mec. Pawelski stwierdził, że obrona będzie wnosić o uniewinnienie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?