- Do Płocka jedziemy walczyć, a przy okazji wyciągnąć z tego meczu jak najwięcej pozytywów na przyszłość. Zespół z Płocka posiada wielu doświadczonych zawodników, którzy spełniają swoje zadania najlepiej jak potrafią. Cała drużyna jest silna i trudno powiedzieć, czego lub kogo powinniśmy się obawiać. Czas pokaże - mówił przed sobotnim spotkaniem Krystian Wołowiec z Wybrzeża.
I rzeczywiście, gdańszczanie przed rywalem się nie położyli, a wręcz mocno pogrozili mu palcem. Płocczanie musieli w zasadzie cały czas odpierać ataki przeciwnika z Pomorza i nie mogli pozwolić sobie nawet na moment rozluźnienia. Kibice Wybrzeża właściwie do samego końca mieli prawo wierzyć w to, że ich ulubieńcom uda się coś więcej zrobić, niż tylko pięknie przegrać.
Teraz podopieczni trenera Marcina Lijewskiego wracają do własnej hali. I wcale nie będą mieli łatwiejszego zadania. W kolejną sobotę zmierzą się bowiem z Górnikiem Zabrze. Początek tego pojedynku zaplanowano na godz. 16.
Orlen Wisła Płock - Wybrzeże Gdańsk 29:25 (13:14)
Orlen Wisła: Borbely, Morawski, Wichary - Duarte 7, Ivić, Tarabochia 4, Daszek 3, Krajewski 3/1, Ghionea 2, de Toledo 2, Mihić 1, Piechowski 1, Racotea 1, M. Gębala, T. Gębala, Obradović
Wybrzeże: Pieńczewski, Chmieliński - Rogulski, Kondratiuk 5, Adamczyk 2, Wróbel 2, Bednarek 1, Komarzewski 1, Kostrzewa 1, Podobas 1, Sulej 1, Wołowiec 1, Gądek, Marciniak, Prymlewicz
Andrzej Wasilewski: Z TVP będziemy robić sport. Boksujący aktorzy nas nie interesują
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?