Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory w Chojnicach - największa porażka, sukces i szczęście. TOP 5

Maria Sowisło
Maria Sowisło
Zaskoczeniem zakończyła się walka o mandaty radnych z drugiego okręgu wyborczego w Chojnicach. Tutaj jednym z radnych od 1998 roku był Stanisław Kowalik z KWW Arseniusza Finstera. Przegrał mandat radnego o jeden głos z klubową koleżanką Renatą Dąbrowską. Kowalik głosów miał 253, a Dąbrowska 254. W ostatnich pięciu latach stracił sporą rzeszę wyborców, bo w 2018 roku zgromadził 405 głosów, w 2014 roku – 330, w 2010 - 340, a w 2006 – 336.- No, niestety taką mamy rzeczywistość. Nie da się już tego zmienić. Będzie mi trudno zamknąć ten rozdział życia ale mam pomysł na zagospodarowanie swojego czasu. Jestem nadal w zarządzie osiedla, za chwile będzie lato, potem grzybki. Mam tez sporo zaległości książkowych – mówi Stanisław Kowalik, który analizował swój wynik. - Proszę sobie uzmysłowić że w 2018 roku była wyższa o 6 proc. frekwencja, co się przekłada na wynik poszczególnych kandydatów. Nie tylko ja otrzymałem mniej głosów bo również Antoni Szlanga i Bogdan Kuffel. Wydaje mi się, że zadziałała tez inna rzecz. Elektorat bardziej głosował na partie polityczne, przez co PiS i Koalicja Obywatelska mają w radzie po dwa mandaty więcej. Siłą rzeczy my straciliśmy – dodaje Kowalik.
Zaskoczeniem zakończyła się walka o mandaty radnych z drugiego okręgu wyborczego w Chojnicach. Tutaj jednym z radnych od 1998 roku był Stanisław Kowalik z KWW Arseniusza Finstera. Przegrał mandat radnego o jeden głos z klubową koleżanką Renatą Dąbrowską. Kowalik głosów miał 253, a Dąbrowska 254. W ostatnich pięciu latach stracił sporą rzeszę wyborców, bo w 2018 roku zgromadził 405 głosów, w 2014 roku – 330, w 2010 - 340, a w 2006 – 336.- No, niestety taką mamy rzeczywistość. Nie da się już tego zmienić. Będzie mi trudno zamknąć ten rozdział życia ale mam pomysł na zagospodarowanie swojego czasu. Jestem nadal w zarządzie osiedla, za chwile będzie lato, potem grzybki. Mam tez sporo zaległości książkowych – mówi Stanisław Kowalik, który analizował swój wynik. - Proszę sobie uzmysłowić że w 2018 roku była wyższa o 6 proc. frekwencja, co się przekłada na wynik poszczególnych kandydatów. Nie tylko ja otrzymałem mniej głosów bo również Antoni Szlanga i Bogdan Kuffel. Wydaje mi się, że zadziałała tez inna rzecz. Elektorat bardziej głosował na partie polityczne, przez co PiS i Koalicja Obywatelska mają w radzie po dwa mandaty więcej. Siłą rzeczy my straciliśmy – dodaje Kowalik. Maria Sowisło
Wybory samorządowe za nami. Dogrywka 21 kwietnia 2024 r. będzie tylko w jednej gminie – Czersk. Będzie walka o stanowisko burmistrza. Kiedy opadły wyborczy kurz i emocje, przeanalizowaliśmy wyniki wyborów w powiecie chojnickim. To 5 ciekawostek. Kto miał rekordowe poparcie? Kto zaliczył największą porażkę? Gdzie rządzić będą niemal same kobiety?

Wybory w Chojnicach - największa porażka, sukces i szczęście

W powiecie chojnickim jest w sumie sześć samorządów, w tym powiat chojnicki. Tylko w dwóch – Konarzynach i gminie Chojnice – wójtowie mają większość w radach. W pozostałych – Brusach, Chojnicach i powiecie – będą zawiązywane koalicje. 21 kwietnia rozstrzygnie się też sprawa większości i opozycji w Czersku. O stanowisko burmistrza walczą tutaj Daniel Szpręga i obecny burmistrz Przemysław Biesek-Talewski.

Analizując wyniki wyborów, wzięliśmy pod uwagę rekordowe poparcie, największą porażkę, w którym samorządzie będą rządzić kobiety, największy szczęściarz demokracji i kto był jedyny w swoim rodzaju?

Zaskoczeniem zakończyła się walka o mandaty radnych z drugiego okręgu wyborczego w Chojnicach. Tutaj jednym z radnych od 1998 roku był Stanisław Kowalik z KWW Arseniusza Finstera. Przegrał mandat radnego o jeden głos z klubową koleżanką Renatą Dąbrowską. Kowalik głosów miał 253, a Dąbrowska 254. W ostatnich pięciu latach stracił sporą rzeszę wyborców, bo w 2018 roku zgromadził 405 głosów, w 2014 roku – 330, w 2010 - 340, a w 2006 – 336.- No, niestety taką mamy rzeczywistość. Nie da się już tego zmienić. Będzie mi trudno zamknąć ten rozdział życia ale mam pomysł na zagospodarowanie swojego czasu. Jestem nadal w zarządzie osiedla, za chwile będzie lato, potem grzybki. Mam tez sporo zaległości książkowych – mówi Stanisław Kowalik, który analizował swój wynik. - Proszę sobie uzmysłowić że w 2018 roku była wyższa o 6 proc. frekwencja, co się przekłada na wynik poszczególnych kandydatów. Nie tylko ja otrzymałem mniej głosów bo również Antoni Szlanga i Bogdan Kuffel. Wydaje mi się, że zadziałała tez inna rzecz. Elektorat bardziej głosował na partie polityczne, przez co PiS i Koalicja Obywatelska mają w radzie po dwa mandaty więcej. Siłą rzeczy my straciliśmy – dodaje Kowalik.

Wybory w Chojnicach - największa porażka, sukces i szczęście. TOP 5

CZYTAJ TAKŻE: Jacek Sutryk z poparciem Aleksandry Dulkiewicz. Dziennikarz z Wrocławia informuje o możliwym transferze

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki