Wybory samorządowe 2014. Marszałek woj.pomorskiego Mieczysław Struk bywa kontrowersyjny
Lider unijnych dotacji
Pomorski Regionalny Program Operacyjny jako pierwszy spośród 16 takich programów realizowanych w Polsce osiągnął poziom 100% wykorzystania środków europejskich dostępnych na lata 2007-2013. - To był nasz sukces! - z entuzjazmem komentuje to doniesienie Małgorzata Pisarewicz, rzecznik prasowa urzędu marszałkowskiego. Rzeczywiście Pomorze w tej mierze jako pierwsze w Polsce rozdysponowało środki unijne w ramach regionalnego programu - w sumie zawarto z beneficjentami 1667 umów o dofinansowanie projektów na łączną kwotę 3,9 mld zł. Na tle tych danych skuteczność działania marszałka i jego urzędników może wydawać się imponująca.
Ale do beczki miodu opozycja dodaje łyżkę dziegciu.
- Jeżeli chodzi o wykorzystywanie środków unijnych, jestem nastawiony bardzo krytycznie. Wiele rzeczy można było zrobić lepiej i dużo taniej. Nie wszystkie inwestycje, które są finansowane z pieniędzy unijnych, powinny być realizowane, były inne, dużo ważniejsze potrzeby. A jeśli chodzi o samo wydawanie pieniędzy... Dobry gospodarz na pewno bardziej by dbał o te pieniądze - mówi Andrzej Jaworski z PiS.
Poseł zapytany o przykład złego lokowania pieniędzy unijnych wspomina o ECS. - To są źle wydane pieniądze. Miliony złotych poszły na postawienie zardzewiałej konstrukcji, która razi swoim wyglądem, a także istotą swojego funkcjonowania.
Andrzej Jaworski dowodzi, że zamiast budować nowy gmach, trzeba było wykorzystać niszczejące budynki postoczniowe.
Zastrzeżenia opozycji nie zmienią faktu, że województwo pomorskie zajmuje pierwsze miejsce (wg danych ministerstwa rozwoju regionalnego) w tabeli określającej dotacje w przeliczeniu na mieszkańca. Na jednego Pomorzanina przypada 8667 zł dotacji unijnych.