Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2014. Mamy państwo wiązane sznurkiem [KOMENTARZ]

Jarosław Zalesiński
PKW już wszystkie głosy zsumowała, teraz każdy obywatel może się zastanowić, co dalej z tymi wyborami. Uznawać je, nie uznawać ich, akceptować, protestować, zostawić wybrane władze na cztery lata czy skrócić ich kadencję? Każdy może sobie wybrać jedną z tych opcji. Czeka nas zatem w tych wyborach jeszcze jeden akt wyborczy.

Co do mnie, najbardziej ciekawi mnie w tej chwili, jakie będą dalsze losy Romualda Drapińskiego, wicedyrektora ds. informatycznego systemu wyborczego i statystyki wyborczej w Zespole Prawnym i Organizacji Wyborów w PKW. A także Beaty Tojak, jego bezpośredniej przełożonej. Sędzie i sędziowie z PKW już ustąpili i wypada jedynie ubolewać, że tyle dni zabrało im podejmowanie decyzji o rozstaniu się z wygodną posadą. O tym, że system informatyczny nie działa jak trzeba, wiedzieli przecież dużo wcześniej (wynika to z ujawnionych protokołów posiedzeń PKW), a jednak siedzieli cicho, licząc pewnie na to, że "jakoś to będzie". Za to właśnie powinni zapłacić posadami.

Wicedyrektor Drapiński również? Tego nie wiem. Chciałbym jednak, aby ustalono, kto odpowiada za złe rozpisanie pierwszego przetargu w 2013 roku na obsługujący wybory system informatyczny. Bo to z tego błędu wzięło się późniejsze ekspresowe działanie. Albo kto odpowiada za to, że drugi przetarg przeprowadzono w trzy miesiące, choć dziś każdy jako tako znający się na rzeczy twierdzi, że to było zwyczajnie niemożliwe i ktoś powinien to w porę zauważyć.

Wydaje się nam, że państwo to to samo, co widać w telewizorze: sala sejmowa, biura partyjne, partyjni liderzy (to już obowiązkowo) albo sędziowie - członkowie PKW. Owszem, to jest państwo, ale tylko jego kawałek. Większa jego część pozostaje przed naszym wzrokiem ukryta. Ale to właśnie tam, na poziomie dyrektorów i wicedyrektorów, bardzo często rozstrzyga się, czy coś zostaje zrobione dobrze, czy będzie sknocone. My jednak na co dzień w ogóle się tym nie zajmujemy. Dopiero jak coś tąpnie, szukamy winnych i na przykład znajdujemy ich w sędziach - członkach PKW. Wydaje nam się wtedy, że sprawa została odfajkowana. Ale nowi sędziowie - członkowie będą przecież mieli takie samo jak dotąd urzędnicze zaplecze. Nic się nie zmieni.

Oczywiście, państwo to nie tylko wicedyrektor Drapiński, ale także przepis, określający, ile może zarobić informatyk przygotowujący specyfikację przetargu PKW. Jeśli jego pensja nie jest konkurencyjna, nie będzie to wybitny fachowiec. Państwo to także jakość prawa o zamówieniach publicznych. Ile powstało szkód z powodu stosowania w przetargach ceny jako jedynego kryterium, zanim przepis ten został zmieniony przez Sejm w tym roku? Ktoś to potem policzył? Ktoś się do czasu afery z tymi wyborami zastanowił, czy przetargi na system informatyczny, obsługujący wybory, nie powinny być przeprowadzane na zasadach zamówienia specjalnego znaczenia dla bezpieczeństwa kraju?

Takich pytań można by postawić dziesiątki, ale już i tak dostatecznie znudziłem nimi czytającego. No, właśnie - państwo na tym poziomie swojego funkcjonowania jest straszliwie nudne, więc nie istnieje w telewizorach. Tyle że od jakości tego funkcjonowania zależy potem niemal wszystko w naszym zbiorowym życiu. Dopiero gdy okaże się, że w jakimś miejscu państwo wiązane jest sznurkiem, robi się afera. Jestem np. małej wiary, byśmy jako kraj w porę zabezpieczyli się przed naprawdę poważnym cyberatakiem. To dopiero musi się wydarzyć.

Co zatem myśleć o obecnej dyskusji na temat ważności wyborów? Dopóki nie usłyszę choćby jednego przekonującego argumentu, jak mianowicie zostały one sfałszowane, dla mnie to zastępczy temat. Łatwiej jednak zająć się kolejnymi igrzyskami niż nudnymi problemami. Bo wyborcy, czyli my wszyscy, o wiele chętniej to kupią. Prawda?

ZOBACZ NASZ SERWIS SPECJALNY

WYBORY SAMORZĄDOWE 2014 NA POMORZU

WYNIKI GŁOSOWANIA W WOJ. POMORSKIM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki