Wybory 2024. To nie czas na odkładanie budowy tramwaju na Naramowice w Poznaniu. Radny miejski apeluje: "Teraz, albo nigdy"

Radny miejski z klubu Wspólny Poznań i kandydat do rady miasta z list Nowej Lewicy Paweł Sowa zaapelował podczas ostatniej w tej kadencji sesji rady miasta o nie odkładanie w czasie budowy drugiego etapu tramwaju na Naramowice. W drugim etapie trasa tramwajowa ma połączyć pętlę Wilczak z dworcem kolejowym Grabary i centrum Poznania na skrzyżowaniu ulic Garbary/Małe Garbary/Estkowskiego.

- Pojawiają się w przestrzeni publicznej opinie, że budowę tramwaju na Naramowice należy odłożyć do momentu zakończenia remontu mostu Chrobrego. To jest złe podejście i szkodliwe dla mieszkańców. Dlatego apeluję do przyszłej rady miasta i prezydenta, bądź prezydentki, aby nie odkładać tej budowy w czasie - apelował Paweł Sowa.

Czytaj także: Rondo Śródka czy rondo Stłuczka w Poznaniu - na razie nie będzie modernizowane. Nie ma na to środków

Radny miejski podkreślał, że teraz jest najlepszy czas na budowę trasy, która znacząco skróci czas podróży tramwajem z Naramowic i Winograd do centrum miasta. Ponadto zostanie odciążony węzeł komunikacyjny Most Teatralny.

- Nie popełniajmy ponownie tych samych błędów, co w centrum Poznania. Na Świętym Marcinie podział remontu na dwa etapy sprawił, ze trwał on znacznie dłużej. Remont centrum trwa już 7 rok i wciąż prace nie zostały zakończone. Nie powinniśmy do takiego podejścia wracać - mówił Paweł Sowa.

Zwrócił uwagę, że obecnie ulica Szelągowska w Poznaniu jest miejscem z największym ruchem autobusów w mieście. Zastąpienie autobusów tramwajem przyniosłoby Poznaniowi szereg oszczędności. Miasto zaoszczędziłoby na wozokilometrach zarówno linii tramwajowych, jak i autobusowych. Ponadto potrzebna byłaby mniejsza liczba kierowców, których i tak w mieście obecnie bardzo brakuje.

Wiceprezydent Poznania odpowiedzialny za transport publiczny podkreślił, że budowa drugiego etapu tramwaju na Naramowice mogłaby się rozpocząć dopiero za około dwóch, trzech lat. Tymczasem budowa nowego mostu Chrobrego mogłaby się rozpocząć już w przyszłym roku.

- Po pozyskaniu wszystkich zgód i będziemy mogli przystąpić do budowy. Jeszcze żmudna praca przed nami. Dopiero po tych dwóch, trzech latach będzie można przystąpić do poszukiwania pieniędzy i budowy - mówił Mariusz Wiśniewski.

Oznacza to, że budowa drugiego etapu trasy na Naramowice ruszy po zakończeniu budowy mostu, ponieważ dopiero wtedy będzie gotowa dokumentacja. Wtedy dopiero miasto będzie starało się o dofinansowanie, na przykład z Unii Europejskiej. Obecnie koszt budowy tramwaju jest szacowany na około 700 mln zł.

- To jest znacznie więcej niż pierwszy etap, ale niestety inflacja zrobiła swoje. Pewnym wyzwaniem będzie także zaprojektowanie przejścia przez skarpę Szelągowską, dlatego dopiero z pełną dokumentacją techniczną chcemy rozpocząć budowę - podkreślał Mariusz Wiśniewski.

Zobacz też: Kolejne opóźnienia na budowie osiedla Malta Wołkowyska w Poznaniu. Deweloper zawarł ugodę z generalnym wykonawcą

Wiceprezydent Poznania nie chciał złożyć jednoznacznej deklaracji co do terminu, w którym tramwaje pojadą drugim etapem budowy trasy. Zaznaczył jedna, że tramwaj na pewno powstanie. być może nawet jeszcze w tym... dziesięcioleciu.

- Ta trasa był i jest naszym sztandarowym projektem. To gwarantuje, że ona powstanie. Ponadto już teraz mieszkańcy Umultowa pytają się kiedy powstanie trzeci etap tramwaju. Mieszkańcy bardzo na tę inwestycję czekają i ona będzie realizowana - podsumował Mariusz Wiśniewski.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Debata kandydatów na prezydenta Poznania w "Głosie Wielkopolskim"

Obserwuj nas także na Google News