Okazało się, że instrumenty pozornie marginalne, do niedawna obecne głównie w dużych składach orkiestrowych, mogą świetnie radzić sobie na pierwszym planie. Udowadnia to kariera Bukowskiego (rocznik 1977 r.), który jest najbardziej znanym polskim wibrafonistą jazzowym i jedną z czołowych postaci trójmiejskiego jazzu.
Natomiast o dziesięć lat młodsza Kadłubowska, obecnie studentka Staatlische Hochschule fuer Musik w Stuttgarcie, jest na najlepszej drodze do powtórzenia jego sukcesu w muzyce poważnej i współczesnej.
W repertuarze koncertu standardy muzyki rozrywkowej spotykały się z J. S. Bachem i Erikiem Satie bez estetycznego zgrzytu. Tradycja i współczesność okazały się tak samo wdzięczną pożywką dla perkusjonistów. Swój wpływ miała także wspaniała akustyka kościoła i atmosfera późnogotyckiego wnętrza.
Wykonawcy albo chcieli uatrakcyjnić swój koncert, albo nie do końca wierzyli w potęgę swoich instrumentów, bowiem wzbogacili wieczór środkami multimedialnymi. Obejrzeliśmy więc impresję filmową "Czym jest życie", a na koniec urokliwie sfilmowany taniec Kasi na pobrzeżu Motławy z partnerem niepokojąco przypominającym z wyglądu Władimira Putina. Te zabiegi były chyba zbędne, muzyka broniła się sama, a kościół był wypełniony publicznością.
Brzmieniowo koncert był bliski kontemplacyjnej muzyce elektronicznej, ale wrażliwość i wirtuozeria wykonawców, słyszalne w interpretacjach, podnosiły tę muzykę na wyższe piętro. Był to pierwszy koncert duetu, ale sukces niejako wymusza (i bardzo słusznie) kontynuację.Marimba, wibrafon i kalimba wspaniale zabrzmiały w gotyckich wnętrzach gdańskiego kościoła św. Jana
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?