Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt Franciszek Kupracz medal dostaje i go oddaje

Tomasz Turczyn
Wójt Kupracz nie ma sobie nic do zarzucenia, ale medalu nie chce
Wójt Kupracz nie ma sobie nic do zarzucenia, ale medalu nie chce Ryszard Pietrasz
Ta wiadomość zbulwersowała Zarząd Główny Związku Nauczycielstwa Polskiego: Ministerstwo Edukacji Narodowej przyznało najwyższe resortowe odznaczenie Franciszkowi Kupraczowi, wójtowi gminy Darłowo.

Jak to? - grzmieli związkowcy. - Wójt słynny na całą Polskę z tego, że wszelkimi sposobami stara się rozmontować publiczne szkolnictwo, ma dostąpić takiego zaszczytu? Niedoczekanie!

I wystosowali ostry list w tej sprawie do MEN. Ministerstwo zapowiedziało, że zostaną podjęte kroki mające na celu cofnięcie decyzji.

Dwie szkoły z jednej

Cała Polska usłyszała o wójcie Kupraczu przy okazji głodowego protestu, jaki urządziły w ubiegłym roku szkolnym w Urzędzie Gminy Darłowo matki dzieci uczących się w Zespole Szkół w Dąbkach. Stało się to po tym, gdy Rada Gminy zatwierdziła likwidację zespołu.

Formalnie były to trzy uchwały: likwidacja podstawówki, gimnazjum oraz samego zespołu. Wojewoda dwie pierwsze decyzje uchylił, dopatrując się przy ich zatwierdzeniu niedociągnięć formalnych, ale trzeciej już nie. W efekcie doszło do tego, że od 1 września 2013 roku w Dąbkach w tym samym budynku wystartowały osobno dwie szkoły. Oznaczało to konieczność podwójnej administracji, a więc wyższy koszt funkcjonowania.

- Nie chciałem zamykać szkół, ale przekształcić je w, tańsze dla samorządu, społeczne - wyjaśniał Kupracz. - Protestujący mają teraz to, co wywalczyli. Ja stosuję się do wytycznych wojewody - triumfował i powołał dwie panie na pełniące obowiązki dyrektorów.

To wcale nie uspokoiło gorącej sytuacji.

- Pozmieniano nam godziny pracy i klasy - wytyka Wiesława Grabińska, była dyrektor Zespołu Szkół i nauczyciel w Gimnazjum w Dąbkach. - Wójt wszelkimi sposobami stara się nam uprzykrzyć życie. Nie wypłaca się nam pensji na czas.

Ta ostatnia kwestia trafiła do Sądu Rejonowego w Koszalinie, który przyznał rację skarżącym nauczycielom i ukarał p.o. dyrektora Gimnazjum w Dąbkach grzywną w wysokości dwóch tysięcy złotych.

W dodatku nadzór wojewody ocenił, że powołanie p.o. dyrektorów nastąpiło niezgodnie z przepisami oświatowymi i uchylił tę decyzję. Samorząd odwołał się od rozstrzygnięcia nadzorczego do sądu administracyjnego. Ten oddalił skargę gminy.
- Złożymy skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego - zapowiada wójt Kupracz.

Uniwersytet w Dąbkach

Ale to nie wszystko, bo szkołami w Dąbkach de facto kierują zastępcy dyrektorów. A to dlatego że obie panie p.o. dyrektora - Gimnazjum oraz Szkoły Podstawowej, pracują w Urzędzie Gminy Darłowo. Panie wygrały konkursy na stanowiska w Wydziale Edukacji Urzędu Gminy.

Opozycyjny radny Józef Szymacha z Dąbek jest zaskoczony takim obrotem sprawy.
- Obie nie powinny pracować w Urzędzie Gminy ze względu na to, jaką rolę odegrały w sprawie szkół - uważa Szymacha.
Tak samo ocenia sołtys Dąbek - Jan Górski. Wójt się tym jednak nie przejmuje.

- Na skutek zamieszania związanego ze szkołami w Dąbkach jesteśmy kontrolowani przez wszystkie możliwe instytucje w kraju. Kuratorium Oświaty wytknęło nam między innymi to, że w Wydziale Edukacji nie pracują osoby z doświadczeniem w szkolnictwie - wyjaśnia Kupracz. - A tak się złożyło, że jedna z pań z tego wydziału przeszła w grudniu ubiegłego roku na emeryturę, a druga była zatrudniona na czas określony i trzeba było ogłosić konkurs na te stanowiska. Wygrały panie, które miały najwyższe kwalifikacje. Tak oceniła to komisja konkursowa. Teraz kuratorium nie będzie zarzucało, że nasze urzędniczki nie mają doświadczenia. Obie w Dąbkach dostały taką szkołę, że to więcej niż by ukończyły najlepszy uniwersytet.

Ministerstwo cofa to, co dało

Skąd w ogóle w MEN pomysł, by odznaczyć kontrowersyjnego wójta?
Wniosek o przyznanie medalu został złożony w marcu 2013 roku przez Polskie Towarzystwo Warcabowe. W uzasadnieniu wskazano zasługi wójta na polu działalności społecznej, m.in. organizowanie imprez dla dzieci i młodzieży oraz popularyzację warcabów.

Sylwia Dęga-Zamrzycka, prowadząca sekcję warcabową w Jeżyczkach, wylicza, że wójt Kupracz wspiera warcaby od 16 lat.
- Takie medale też dostali między innymi zastępca wójta i starosta sławieński, a więc nie jest tak, że tylko uhonorowano jedną osobę - precyzuje Dęga-Zamrzycka.
Pod wnioskiem podpisał się również Jan Kazimierczak, prezes Gminnego Zrzeszenia Ludowego Związku Sportowego Darłowo.
- Szkoły w gminie Darłowo są piękne, rozbudowuje się je - mówi Kazimierczak - na przykład w Jeżyczkach wybudowano halę sportową. Rozbudowano także szkołę w Starym Jarosławiu. To wszystko pod rządami wójta Kupracza.

Kazimierczak nie ma wątpliwości, że wójtowi medal się należy.

- Przyznanie odznaczenia panu Kupraczowi pozytywnie zaopiniowali między innymi przedstawiciele związków zawodowych, którzy byli obecni na posiedzeniu komisji do opiniowania wniosków o nadanie orderów i odznaczeń - informuje Paweł Jurek z biura prasowego MEN. - 10 września 2013 roku podpis pod decyzją przyznającą wielu osobom, w tym Franciszkowi Kupraczowi, Medal Komisji Edukacji Narodowej złożyła poprzednia minister. Jednakże w styczniu tego roku z Kuratorium Oświaty otrzymaliśmy pismo, w którym stwierdza się, że postępowanie wójta w zakresie organizacji pracy szkoły, w tym powoływania osób na stanowiska dyrektorów szkół, jest niezgodne z prawem oświatowym i łamie zapisy ustawy o systemie oświaty. Pani kurator stwierdziła: "W obliczu zaistniałych nieprawidłowości (...) wątpliwa jest zasadność nadania Medalu Komisji Edukacji Narodowej panu Franciszkowi Kupraczowi, wójtowi gminy Darłowo". Pogląd ten w pełni podziela minister Joanna Kluzik-Rostkowska, która podjęła działania w kierunku anulowania przyznania odznaczenia. Gdyby w obecnej sytuacji na jej biurku położono wniosek o uhonorowanie takim odznaczeniem Franciszka Kupracza, z całą pewnością nie złożyłaby pod nim podpisu.

Epilog

Wójt mówi, że ma dość zamieszania wokół medalu, dlatego sam się go zrzekł, pisząc w wydanym oświadczeniu, że "Franciszek Kupracz medalu nie potrzebuje", oraz dodał, że jego wolą jest przekazanie go na licytację WOŚP.

- Wójtowanie jest dla mnie służbą dla mieszkańców gminy - podsumowuje i zaprasza wszystkich chętnych do zwiedzania szkół w gminie Darłowo, mówiąc, że samorząd nie ma się czego powstydzić.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki