Kontrowersyjną dzierżawę terenów pod parkingi, dokonaną przez Zarząd Dróg i Zieleni prywatnym firmom, wzięło pod lupę także kilka instytucji publicznych. Najwięcej sporów budzi to, czy miejscy urzędnicy nie złamali zapisów ustawy o drogach publicznych, tworząc płatne miejsca postojowe w pasie drogowym al. Hallera we wspomnianym Brzeźnie.
Czytaj także: Mieszkańcy Brzeźna szykują protest w sprawie parkingów
- Wojewoda pomorski wszczął postępowanie nadzorcze w sprawie stwierdzenia nieważności zarządzenia nr 602/16 prezydenta miasta Gdańska z dnia 28 kwietnia 2016 roku w sprawie podania do publicznej wiadomości wykazu nieruchomości gruntowych stanowiących pasy drogowe dróg publicznych przeznaczonych do zorganizowania płatnego postoju pojazdów - informuje Anna Zając z biura prasowego wojewody.
ZDiZ pod koniec lipca rozważał zerwanie umowy z największym dzierżawcą nadmorskich parkingów - firmą Wiparking, jednak tylko ze względu na lawinę skarg od kierowców na metody wystawiania przez nią tzw. wezwań do zapłaty. Urzędnicy konsekwentnie twierdzą, że cały proces dzierżawy odbył się zgodnie z prawem. Dziś już wiadomo, że ZDiZ umowy z Wiparkingiem przed końcem jej obowiązywania, czyli 31 sierpnia, nie zerwie. Istotne jest także to, że wszystkie wystawione przez pracowników Wiparkingu wezwania do opłat urzędnicy również uważają za wiążące.
Cały artykuł o płatnych parkingach w Gdańsku znajdziesz w dzisiejszym (16 sierpnia) wydaniu "Dziennika Bałtyckiego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?