- Niedawno udało się doprowadzić do zamknięcia wysypiska śmieci, a teraz mówi się o utworzeniu nowego zakładu, który byłby uciążliwy dla turystów - mówi reprezentujący grupę mieszkańców miasta Adam Drzeżdżon. - Jeśli to prawda, to stracimy na tym wszyscy. Nikt nie będzie chciał do nas przyjeżdżać.
Tomasz Bojar-Fijałkowski, prezes komunalnej firmy Abruko, uspokaja, że faktycznie inwestycja jest w planach, ale nie o sortownię tu chodzi.
- Chcemy rozbudować punkt selektywnej zbiórki odpadów komunalnych - mówi prezes Abruko. - Ten działa już od roku na terenie naszej firmy.
Bojar-Fijałkowski zapewnia, że PSZOK ma nadal znajdować się pod dachem. To miejsce, gdzie mieszkańcy mogą przywozić m.in. niepotrzebne opony, stare, zniszczone meble, śmieci elektrotechniczne oraz odpady zielone
- Nie planujemy tworzenia sortowni, która miałaby być uciążliwa dla otoczenia - mówi prezes spółki komunalnej. - Nasz PSZOK ma spełniać wszystkie normy ochrony środowiska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?