Spadające kawałki tynku zagrażają nie tylko kierowcom, ale i uczniom pobliskiego gimnazjum.
- Ciarki przeszły mi po plecach, gdy na moich oczach odłamał się kawał tynku i runął na asfalt. Zdrętwiałem, bo stało się to dwie sekundy przed tym, nim dojechałem do tego miejsca. Samochód miałbym zniszczony - opowiada Zbigniew Topka z Miastka, czytelnik, który zgłosił nam tę sprawę. - Mogło być o wiele gorzej. Nie tylko dla mnie, ale i dla dzieci, które chodzą tędy do szkoły. Kawałki luźnego tynku wciąż wiszą na elewacji wiaduktu. Ktoś to powinien w końcu naprawić - apeluje Topka.
Zaalarmowaliśmy administratora obiektu.
- Ten most, na szczęście, nie zagraża ruchowi pociągów, ale jeśli jego stan stwarza niebezpieczeństwo dla przypadkowych osób i pojazdów, to z pewnością zajmiemy się tą sprawą - deklaruje Czesław Rosa, zastępca dyrektora ds. technicznych Polskich Linii Kolejowych w Koszalinie.
PLK zastrzega, że na kapitalny remont nie ma co liczyć.
- Pilnej naprawy wymagają wiadukty, na których musieliśmy wprowadzać ograniczenie prędkości. Mamy obiekty, na których z powodu fatalnego stanu konstrukcji pociągi muszą jeździć tylko 20 km/h - podkreśla.
Przedstawiciele PLK zapewnili nas, że jeszcze dziś na wiadukcie w Miastku pojawi się inspektor diagnosta, który wytyczy zakres robót do wykonania.
- Jeśli ten remont nie okaże się dla nas "bolesny" finansowo, to coś tam poprawimy - zastrzega Rosa.
Stanowisko kolei nieco dziwi naszego czytelnika. - Mam nadzieję, że nie poprzestaną na kosmetycznych poprawkach, ale naprawią ten wiadukt tak, by nie stał się "bolesny" dla gimnazjalistów i kierowców - komentuje Topka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?