Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tczew: mieszkaniec starówki zmarł z wychłodzenia. Był sygnał od sąsiadów, niestety policja nie wysłała patrolu na czas

Przemysław Zieliński
Wychłodzenie organizmu było przyczyną zgonu 59-letniego Józefa B., którego ciało znaleziono w mieszkaniu przy ul. Kardynała Wyszyńskiego w Tczewie pod koniec lutego.

Na taką możliwość wskazywali już sąsiedzi zmarłego, którzy alarmowali policję, że od piątku nie widzieli mężczyzny, któremu pomagali drobnymi sumami czy jedzeniem. Funkcjonariusze w kamienicy, gdzie mieszkał 59-latek, pojawili się dopiero w poniedziałek, 26 lutego. Po wyważeniu drzwi przez strażaków znaleziono ciało mężczyzny. W mieszkaniu odnotowano temperaturę kilku stopni poniżej zera.

Prokuratura Rejonowa w Tczewie wszczęła standardowe w takim przypadku śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Sekcja zwłok odpowiedzi na pytanie o przyczynę zgonu nie dała, dlatego zlecono dodatkowe badania histopatologiczne.

- Z opinii sądowo-lekarskiej wykonanej na podstawie sekcji zwłok oraz badań histopatologicznych tkanek pobranych z ciała denata wynika, że mężczyzna zmarł wskutek niewydolności krążeniowo-oddechowej, będącej następstwem hipotermii, czyli wychłodzenia organizmu - informuje Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Biegli nie stwierdzili na ciele denata obrażeń, które mogłyby świadczyć o przestępczym działaniu osób trzecich. Mężczyzna w chwili śmierci był trzeźwy.

Problemy może mieć dyżurny tczewskiej komendy, który nie wysłał patrolu po telefonie od zaniepokojonych sąsiadów zmarłego. Postępowanie dyscyplinarne wszczęte przez komendanta wojewódzkiego policji wykazało, iż funkcjonariusz nie zachował się prawidłowo.

Z kolei Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście prowadzi postępowanie dotyczące niedopełnienia obowiązków służbowych, za co grożą nawet 3 lata więzienia. Obecnie policjant przebywa na zwolnieniu lekarskim.

POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki