Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wykonali pracę, wciąż czekają na pieniądze. Spór wokół dworca Sopot Centrum

Ewa Andruszkiewicz
Ewa Andruszkiewicz
Choć budowa nowego kompleksu dworcowego w Sopocie zakończyła się w grudniu 2015 roku, część podwykonawców wciąż nie uzyskała wszystkich należności za wykonane prace. Powód? Zdaniem generalnego wykonawcy – firmy Megaron, podwykonawcy ci nie tylko nie wywiązali się z obowiązujących ich terminów, ale także pozostawili po sobie mnóstwo usterek. Podwykonawcy zarzuty odpierają i tłumaczą, że wszystkie ich prace zostały przez firmę Megaron odebrane bezusterkowo. Kto ma rację? O tym najprawdopodobniej rozstrzygnie sąd.

W inwestycję, której wartość wyniosła ponad 113 mln zł, zaangażowanych było łącznie ponad 100 firm. Problemy z rozliczeniami dotyczą siedmiu z nich.

- Wszystkie prace, które mieliśmy wykonać, zostały wykonane i odebrane bezusterkowo. Nie było do nich żadnych zarzutów. Firma Megaron wciąż nie zapłaciła nam trzech ostatnich faktur. Po ich zsumowaniu i dodaniu odsetek wychodzi suma 2 mln 13 tys. zł – mówi Jerzy Kortas, prezes firmy Euro-Went, odpowiedzialnej za instalację wentylacji i klimatyzacji we wszystkich obiektach Sopot Centrum. - Generalny wykonawca zarzuca nam wadliwość zamontowanego przez nas systemu, ale to nieprawda. Błąd został popełniony w projekcie. Od samego początku zgłaszałem firmie Megaron, że w budynkach jest za małe natężenie przepływu ciepła. Nasze urządzenia działają tak, że przy zbyt niskich parametrach ogrzewania wentylator w sposób automatyczny się zamyka. Jeśli nie ma odpowiedniej temperatury, nie można uruchamiać wentylatora, bo zamarznie instalacja. Wysokość parametrów zamawiała od miasta firma Megaron. Więc to wina generalnego wykonawcy – dodaje Kortas.

Spór restauratorów z administratorem Sopot Centrum

Na potwierdzenie swoich słów prezes firmy Euro-Went przedstawił mediom protokół odbioru końcowego robót. Pod dokumentem podpisał się w imieniu firmy Megaron kierownik budowy oraz inspektor nadzoru budowlanego.

- Firma Megaron zarzuca nam też opóźnienia. Prawda jest taka, że nie byliśmy w stanie zmieścić się w terminach, bo na terenie kompleksu wciąż trwały roboty budowlane – kontynuuje Jerzy Kortas.

Przedstawiciele firmy Megaron przyznają, że odebranie robót było błędem, ale tłumaczą, że po wstępnej weryfikacji, wszystko działało sprawnie. Dopiero przy podłączeniu całego systemu, sprzęt zaczął szwankować, a w wyniku opóźnień, firma została narażona na comiesięczne straty warte 260 tys. zł.

- Firma Megaron ze wszystkimi rzetelnymi wykonawcami na budowie rozliczyła się rzetelnie. I tak samo chce postąpić wobec firmy Euro-Went, jak i pozostałych firm, z którymi prowadzone są w tej chwili rozmowy dotyczące rozliczeń – zapewnia Krzysztof Król, przedstawiciel firmy Megaron. - Niemniej trzeba wziąć pod uwagę to, że opóźnienia w doprowadzeniu do sprawności systemów przez firmę Euro-Went wynoszą nawet 226 dni w stosunku do sześciokrotnie przesuwanego w oparciu o aneksy terminu dostarczenia tych prac. Liczę na to, że firma weźmie pod uwagę to, że nie wszystko zostało dostarczone na czas oraz to, że już na etapie bieżącego funkcjonowania obiektu musimy borykać się z całą masą utrudnień i komplikacji, wynikających ze słabej jakości i nierzetelności wykonawcy. Nie działa system wentylacyjny, klimatyzacja i wszystkie systemy, które zostały dostarczone przez tę firmę. Po kolei psują się kolejne elementy całego systemu, a to w znaczącym stopniu utrudnia funkcjonowanie najemcom obiektu – dodaje Król.

Nie ukończył dzieła, ale zdążył zniszczyć Sopot Centrum

Jak się okazuje, z firmą Euro-Went firma Megaron współpracuje już od kilkunastu lat. Nigdy wcześniej do podobnej sytuacji nie doszło.

- Podpisanie protokołu zdawczo-odbiorczego było błędem, ale zostało ono podpisane w oparciu o weryfikację bieżącą na tamtym etapie sprawności tych systemów. Dopiero później, na etapie konfiguracji i połączenia tych systemów ze sobą, okazywało się, że są one niewydolne i niesprawne – kontynuuje Krzysztof Król. - Liczymy na to, że z firmą Euro-Went uda nam się dojść do porozumienia i na pewno chcę zadeklarować ze strony firmy Megaron, że nie ma intencji nie rozliczenia się finalnego z firmą. Chcemy tylko, aby obie strony uwzględniły wzajemnie swoje roszczenia – dodaje Król.

Wszystko wskazuje jednak na to, że sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Pierwsza rozprawa, z powództwa firmy Euro-Went, odbędzie się już 18 stycznia w Sądzie Okręgowym w Gdańsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki