Wymiana kierownictwa w Sądzie Okręgowym w Słupsku spowodowała problemy w placówce? Jak się dowiedzieliśmy, nie ma chętnych do objęcia stanowiska wiceprezesa „okręgówki”, a sędziowie wchodzący w skład Kolegium Sądu Okręgowego, złożyli rezygnacje. Kłopot z kadrą ma także słupski Sąd Rejonowy. Co więcej, Zgromadzenie Ogólne Sędziów Okręgu Słupskiego podjęło uchwałę dotyczącą umieszczenia plakatów na budynkach wymiaru sprawiedliwości. Na afiszach pojawić się miała treść uchwały Sądów Krakowskich z 4 grudnia 2017 roku.
W niej czytamy m.in.: „Wzywamy władze państwowe do zaprzestania: działań niszczących fundamenty demokratycznego państwa prawa, podporządkowywania sądownictwa politycznym ośrodkom decyzyjnym oraz do zakończenia kampanii pomówień przeciwko sędziom”.
Pod koniec ubiegłego roku ze stanowiskiem prezesa i wiceprezes Sądu Okręgowego w Słupsku pożegnali się (na podstawie decyzji ministra sprawiedliwości), odpowiednio, sędziowie Dariusz Ziniewicz i Mariola Watemborska. Nowym prezesem został sędzia Andrzej Michałowicz, niegdysiejszy prezes SR w Miastku. Wiceprezesa SO w Słupsku wciąż nie udało się powołać. Jak się okazuje, z powodu... braku chętnych.
Czytaj: Sędziowie ostro krytykują resort, a minister Zbigniew Ziobro odwołuje prezesów
- W tej chwili nie ma wiceprezesa, od czasu odwołania 18 grudnia pani sędzi Marioli Watemborskiej. Na chwilę obecną nie ma kandydata na to stanowisko - mówi sędzia Andrzej Michałowicz, prezes Sądu Okręgowego w Słupsku. - Na razie żadnego chętnego nie znalazłem - dodaje.
Sędzia Michałowicz informuje, że osoby, które taką propozycję otrzymały - odmówiły. - Nie znam powodu tych decyzji, ponieważ te osoby się nie tłumaczyły ze swojego stanowiska - mówi prezes SO w Słupsku. - Na 24 stycznia zaplanowaliśmy zgromadzenie sędziów okręgu słupskiego. Może wówczas jakieś decyzje zostaną podjęte, przy większej liczbie sędziów - dodaje.
To jednak nie wszystko. Sędzia Michałowicz przyznaje, że w Sądzie Okręgowym w Słupsku nie funkcjonuje Kolegium Sądu Okręgowego, które zajmuje się, np. wyrażaniem opinii o kandydatach do pełnienia funkcji w sądach okręgu słupskiego. - Członkowie kolegium złożyli rezygnacje. Nie podali żadnego uzasadnienia. To problem dla funkcjonowania Sądu Okręgowego w Słupsku. Chodzi na przykład o to, że pewne decyzje, prezes sądu podejmuje po wysłuchaniu członków Kolegium. Bez takiej opinii nie można w tej chwili, na przykład, powołać przewodniczących wydziałów - dodaje.
Sędzia Michałowicz nie chciał komentować uchwały Zgromadzenia Ogólnego. Tymczasem w słupskiej „okręgówce” nie zawisły plakaty, o których mowa w styczniowej uchwale sędziów.
Czytaj: Sędzia Janusz K. z Kościerzyny prawomocnie wyrzucony z zawodu decyzją Sądu Najwyższego
- Uchwała, dotycząca prośby o umożliwienie wywieszenia plakatów na terenie budynków sądowych okręgu słupskiego, została podjęta 8 stycznia przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Okręgu Słupskiego jednomyślnie. Następnego dnia otrzymaliśmy ustnie przekazaną przez pana prezesa informację, iż pani dyrektor Sądu Okręgowego w Słupsku sprzeciwia się wykonaniu tej uchwały. Do tej pory nie dostaliśmy decyzji pani dyrektor, w formie pisemnej, mimo, że o to wnosiliśmy - mówi sędzia SO w Słupsku, Agnieszka Niklas-Bibik. - Wiem, że w innych sądach w Polsce, ale również, np. w Sądzie Rejonowym w Słupsku czy Lęborku takie plakaty pojawiły się. Wciąż oczekujemy na formalne zajęcie stanowiska przez panią dyrektor - dodaje.
- Decyzja o tym, że w Sądzie Okręgowym w Słupsku nie pojawiły się plakaty, o których mowa w uchwale Zgromadzenia Ogólnego, należała do dyrektora sądu, jako do administratora budynku. Pani dyrektor, po przeczytaniu uchwały, stwierdziła, że nie wyraża zgody na wywieszenie plakatów - mówi sędzia Michałowicz.
O komentarz poprosiliśmy dyrektor sądu. - Moim zdaniem treść, która znalazła się na plakatach, była typowo polityczna. Sądy są natomiast apolityczne. Każdy człowiek ma swoje poglądy, ale powinien zostawić je za drzwiami budynku sądu. I to był jedyny powód mojej decyzji - mówi Bożena Rosińska, dyrektor Sądu Okręgowego w Słupsku. - Uzasadnienia pisemnego mojej decyzji nie było, ponieważ do mnie na piśmie nikt się o zgodę nie zwrócił. Zwrócono się do mnie ustnie i ustnie odpowiedziałam - podsumowuje.
Tymczasem problemy kadrowe ma również Sąd Rejonowy w Słupsku. Sędzia tego sądu, oraz członkini Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, Joanna Hetnarowicz-Sikora, informuje, że placówka funkcjonuje bez prezesa i wiceprezesów.
- Sędziowie Sądu Rejonowego w Słupsku odmówili objęcia stanowiska prezesa, nie chcąc legitymizować arbitralnych zmian na stanowiskach, przewidzianych przez artykuł 17 nowej ustawy dotyczącej ustroju sądów powszechnych. Pozwala on ministrowi sprawiedliwości na odwołanie prezesów i wiceprezesów bez podania uzasadnienia - zaznacza sędzia.
Co na to przedstawiciele PiS? - Reforma sądownictwa była jedną z najtrudniejszych i najbardziej złożonych, z jaką musieliśmy się do tej pory zmierzyć, więc tarcia i pewne problemy były do przewidzenia - mówi Marcin Duszek, poseł PiS i członek Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. - Daleki jestem od ocen decyzji podejmowanych przez sędziów, niemniej zmiany w sądownictwie były potrzebne, ponieważ nie były przeprowadzane od lat. Liczę na to, że problemy kadrowe w sądach w Słupsku zostaną rozwiązane, a ze strony środowiska sędziowskiego otrzymamy pewna dozę zaufania - podsumowuje poseł.
Przepowiednie jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego na 2018 rok
Bursztynowy Ołtarz w kościele św. Brygidy w Gdańsku
Luksusowa rezydencja Jana Kulczyka na sprzedaż
Kalendarz sportowy 2018 - piękne zdjęcia sportowców i szczytny cel
Nauczyciel płakał, jak poprawiał: Najlepsze teksty uczniów i nauczycieli
Masz kota lub psa? Uważaj na trujące rośliny w domu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
