Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek na terenie starej żwirowni w Lisewie. 10-latek przysypany piachem [ZDJĘCIA]

mo
Lisewo (gm. Krokowa): skarpa zasypała 10-latka
Lisewo (gm. Krokowa): skarpa zasypała 10-latka Łukasz Brzeziński, KPP Puck
Do wypadku doszło na terenie starego żwirowiska w Lisewie (gmina Krokowa) w długi majowy weekend. Podczas zabawy na jednego z chłopców osunęła się ziemia. 10-latek znajdował się pod piaskiem ok. 40 minut. Na miejscu jako pierwsi pojawili się ochotnicy z OSP Krokowa i OSP Karlikowo. Później dojechały dwie jednostki grupy poszukiwawczo-pożarniczej z Gdańska o raz JRG Puck. - Gdyby nie błyskawiczna interwencja strażaków ochotników, chłopiec mógłby nie przeżyć - mówi mł. asp. Krzysztof Minga z KP PSP Puck. Okoliczności zdarzenia bada policja. Nadmorska Kronika Policyjna.

Chłopiec przysypany piaskiem w Lisewie. Zdarzenie miało miejsce w majówkę, a dokładnie w czwartek 4.05.2017 ok. godz. 15. Dwóch chłopców bawiło się na wyrobisku z dala od zabudowań w gminie Krokowa. Niegdyś w tym miejscu pozyskiwano żwir. Teraz pozostała niczym niezabezpieczona hałda piachu znajdująca się na prywatnej posesji.

- Postanowili wykopać sobie dziurę - relacjonuje mł. asp. Krzysztof Minga, rzecznik prasowy **KP PSP Puck**.

Nagle, podczas beztroskiej rozrywki, na młodszego osunął się sufit budowanego tunelu. Widząc to przerażony 11-latek pobiegł wezwać pomoc.

ZOBACZ TEŻ:

Z relacji świadków wynikało, że dziecko mogło się znajdować ponad 1,2 metra pod piaskiem. Jako pierwsi przybyli strażacy z OSP KSRG Krokowa, którzy momentalnie rozpoczęli akcję ratunkową. Chwilę później dojechało wsparcie z OSP KSRG Karlikowo. Zjawili się też mieszkańcy z ciężkim sprzętem. Ciągnikiem wyrwano drzewo porastające skarpę, a koparkami przesiewano kolejne połacie piasku.

- Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, szybkie wywnioskowanie informacji od świadków gdzie dokładniej chłopak został zasypany, a następnie na jego znalezienie pod piaskiem - relacjonują strażacy z Krokowej.

Na miejsce dojechały także dwa zastępy gdańskiej grupy poszukiwawczo-ratowniczej i pożarnicy z JRG Puck. Jak tylko wyszli z wozów, usłyszano radosny okrzyk. Chłopiec odnalazł się po 30 minutach od zawalenia. Był przytomny.

- Gdyby nie sprawna i natychmiastowa reakcja ochotników, dziecko mogłoby nie przeżyć - twierdzi mł. asp. Minga. - Uratowało go to, że podczas osunięcia się skarpy miał półklęczącą pozycję. Schował głowę i ostatkiem sił nabrał łyk powietrza.

Tuż po podjęciu 10-latka policjanci z KPP Puck pracujący pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Pucku rozpoczęli swoje czynności. Przesłuchano świadków i zebrano niezbędne dowody. Do wyjaśnienia jest fakt pozostawienia bez opieki chłopców.

- Przytomnego 10-latka przetransportowano śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - tłumaczy st. sierż. Łukasz Brzeziński, rzecznik prasowy KPP Puck. - Przede wszystkim należy ustalić, dlaczego dzieci bawiły się w tak niebezpiecznym miejscu i kto ponosi odpowiedzialność za pozostawienie bez opieki dwóch nieletnich.

Pucka policja apeluje: Pilnujmy swoje dzieci! Zwracajmy uwagę na to, gdzie przebywają, co robią i na czym polega ich zabawa. Nie zostawiajmy dzieci samych w domu bez opieki, ale też nie zabierajmy ich ze sobą w miejsca, gdzie nie jesteśmy w stanie ich upilnować. Pamiętajmy, że miejsce ich zabaw powinno być bezpieczne, położone z dala od dróg i nawet najmniejszych zbiorników wodnych.


Dzieci z powiatu puckiego tworzą elementarz bezpieczeństwa po to, by uniknąć podobnych wypadków:

wideo: Echo Ziemi Puckiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki