Wokół malborskiego zamku musi powstać strefa buforowa

Tworzenie stref ochronnych nakazuje UNESCO (Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Oświaty, Nauki i Kultury), a zlekceważenie nakazu może nawet doprowadzić do skreślenia obiektu z prestiżowej listy. Średniowieczny zamek pokrzyżacki w Malborku został obiektem chronionym UNESCO w 1997 roku. Chociaż obecnie warownia znajduje się w strefie ścisłej ochrony konserwatorskiej, to dla UNESCO strefa buforowa jest obszarem o kluczowym znaczeniu, bo jej głównym celem jest ochrona panoramy zabytku.

- Tworzenie takich stref to obowiązek każdego państwa - wyjaśniają urzędnicy Narodowego Instytutu Dziedzictwa, działającego przy Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dlatego przedstawiciele NID spotkali się z dyrekcją Muzeum Zamkowego oraz władzami Malborka, ale też pobliskich samorządów.

- Dla nas jest ważne to, by strefę rozciągnąć od strony Żuław, by widok na zamek nie był zakłócony - mówi Janusz Hochleitner, wicedyrektor Muzeum Zamkowego.

W przypadku miasta dotyczyłoby to Kałdowa, składającego się z domów jednorodzinnych.

- Z tego, co nam przedstawiciele NID mówią, to głównie chodzi im o ochronę widokową obiektu UNESCO od strony kałdowskiej, więc na pewno byliby niezadowoleni, gdyby w Kałdowie nagle zaczęły powstawać wysokie budynki - mówi Marek Charzewski, burmistrz Malborka. Ale to właśnie w tej dzielnicy, przy drodze numer 55 naprzeciwko zamku, miasto planuje sprzedać grunt pod hotel.

Następne spotkanie z urzędnikami z NID ma się odbyć w maju. Przedstawione zostaną założenia strefy buforowej. Ostatecznie wniosek w sprawie jej utworzenia zatwierdza minister kultury i następnie trafia on do siedziby UNESCO w Paryżu.

Malborski zamek jest jednym z 14 polskich obiektów wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa.

[email protected]