Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekipa "Korony królów" wraca do Malborka. Będą utrudnienia dla turystów

Agata Gołąbek
Na zamku w Malborku kręcono zdjęcia do serialu "Korona królów"
Na zamku w Malborku kręcono zdjęcia do serialu "Korona królów" Radosław Konczyński
Muzeum Zamkowe w Malborku informuje, że w najbliższych dniach w zamku odbędą się kolejne zdjęcia do serialu TVP pt. "Korona królów".

Ekipa serialu Korona królów ponownie zawita do zamku w dniach 13-15 marca. W związku z tym w godz. 10-16 ze zwiedzania wyłączona zostanie sala na Zamku Wysokim (Kapitularz). Dodatkowo 15 marca w godz. 13-16 nie będzie też można zwiedzać Wielkiego Refektarza na Zamku Średnim.

Przypomnijmy, że pierwszy klaps na planie "Korony królów" w malborskich murach padł 29 stycznia, a sam zamek „udawał” fortecę w Wyszehradzie. Sceny pierwszego zjazdu, podczas którego w 1335 roku spotkali się władcy Polski, Czech i Węgier, powstawały na krużgankach Zamku Wysokiego, w Kapitularzu, a trzeciego dnia zdjęć przeniosły się do Wielkiego Refektarza.

"Korona królów" w Malborku. Zdjęcia do nowych odcinków seria...

- Jedzenie na planie jest prawdziwe, uczestnicy spotkania kosztują pieczonego dzika w rozmarynie, kasze oraz swojskie pieczywo – tłumaczył nam wówczas Krzysztof Stalmach, który na planie wcielał się w rolę łowczego. - Kilka razy powtarzaliśmy ujęcie, podczas którego łowczy, w tym ja, wnosiliśmy upieczonego dzika podawanego na metalowej tacy. Samo danie było ciężkie, a na dodatek zaczął z niego wyciekać tłuszcz. Miałem wrażenie, że podczas kolejnej sceny wszystko wyląduje na podłodze.

- Praca na planie jest bardzo przyjemna – dodawał Mariusz Psuty, rekonstruktor historyczny, który wcielił się w rolę Węgra. - Węgier od Czecha różni się kolorystycznymi elementami stroju, nasze są zielone, natomiast Czesi noszą niebieskie. Telewizja korzysta z tego, że mamy własne stroje, a zbrojni, którzy pozytywnie przeszli casting mają także własną broń.

Nabór statystów przeprowadziła Kapituła Rycerstwa Polskiego, która na prośbę producentów serialu zorganizowała casting na zamku w Sztumie, będącym od niedawna oddziałem Muzeum Zamkowego w Malborku.

„Korona królów” to produkcja, która opowiada o losach króla Kazimierza Wielkiego. Akcja filmu rozpoczęła się w 1333 roku, w momencie śmierci króla Władysława Łokietka. Po nim na tronie zasiada jego syn, Kazimierz, a serial skupia się zarówno na jego trudnych relacjach z żoną i matką, jak i na walce o wpływy. Produkcja na początku wzbudzała wiele kontrowersji. Internauci wytykali twórcom wiele błędów, zaczynając od tych, które odnoszą się do przedstawianych faktów, a kończąc na niepochlebnych opiniach dotyczących gry aktorów.

- Kontrowersje, które pojawiają się w związku z serialem, nie wpłynęły na moją decyzję dotyczącą występu – mówił nam podczas pierwszych zdjęć w malborskim zamku Mikołaj Kabatc, statysta grający Węgra. - Dla mnie to przede wszystkim dobra zabawa i możliwość przeżycia świetnej przygody.

Korona królów” to oczywiście nie pierwsza produkcja filmowa, dla której planem zdjęciowym jest malborski zamek. Wie o tym także główny scenograf serialu, Andrzej Haliński, który w przeszłości miał już okazję pojawić się w Malborku.

- To dla mnie podróż nie tylko służbowa, ale przede wszystkim sentymentalna. Na początku mojej filmowej drogi byłem odpowiedzialny za stworzenie scenografii do filmu „Królowa Bona”. Cieszę się, że mogłem tu powrócić, zamek w Malborku jest wyjątkowym miejscem i jako jedna z nielicznych budowli w kraju świetnie nadawał się na miejsce wydarzeń przedstawionych w serialu - powiedział nam Andrzej Haliński.

Podczas pierwszych zdjęć w styczniu br. na planie zdjęciowym "Korony królów" w Malborku pracowało około 150 osób ekipy serialu oraz 80-90 rekonstruktorów w zależności od dnia.
Tym razem - we wtorek i środę - warownia "odegra" rolę zamku w Wyszehradzie podczas drugiego zjazdu, który odbył się w roku 1338 lub 1339. Jego celem [źródło: Wikipedia] "było ułożenie stosunków z Czechami. Kazimierz Wielki zgodził się nie naruszać czeskiego stanu posiadania na Śląsku i Mazowszu i zobowiązał się nie wywierać nacisków w jakiejkolwiek formie, aby księstwa te przeszły pod jego zwierzchnictwo. W zamian uzyskał deklarację, że Jan Luksemburczyk nie będzie utrudniał doprowadzenia Krzyżaków przed sąd papieski" w sprawie zawłaszczonych przez nich polskich ziem.

W czwartek - podczas zdjęć w Wielkim Refektarzu - zamek "zagra" już samego siebie, podczas zjazdu Krzyżaków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki