Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar w Gdyni Oksywiu. To było podpalenie? Prawdopodobnie ktoś podłożył ogień przy ul. Płk. Dąbka. Policja bada przyczyny pożaru

Piotr Kallalas
Na Oksywiu wybuchł ogromny pożar, który spowodował ewakuację kilkunastu mieszkańców. Płonął prywatny teren przy ul. Płk. Dąbka. Wszystko wskazuje na podpalenie.

W nocy z piątku na sobotę [18/19.05.2018] straż pożarna została wezwana do poważnego pożaru na Oksywiu w Gdyni. Ogień pojawił się około 2 w nocy, a gaszenie trwało przez wiele godzin.

- W akcji wzięło udział dziewięć ciężkich wozów strażackich, jeden średni i dwa samochody operacyjne. Akcja była dosyć skomplikowana, ponieważ strażacy po przybyciu mieli do czynienia z rozwiniętym pożarem. Dodatkowo palił się zestaw acetylenowo-tlenowy służący do spawania. Strażacy mieli do czynienia z możliwością potencjalnego wybuchu i musieli wyznaczyć strefę bezpieczną - podkreślił mł. bryg. Andrzej Bornowski. - Łącznie ewakuowano kilkanaście osób.

Na miejscu ogień rozprzestrzenił się także na pojazdy mechaniczne, a straż pożarna dopiero nad ranem zakończyła działania operacyjne. W dalszej kolejności sprawą zajęła się policja, która prowadzi obecnie dochodzenie. Z nieoficjalnych informacji wynika, że bardzo prawdopodobnym scenariuszem jest podpalenie. Chodzi między innymi o skalę pożaru i szybkość rozprzestrzeniania się ognia.

- Obecnie sprawdzamy różne wersje. Nie mogę jednak udzielić szczegółowych informacji ze względu na dobro śledztwa. Sprawa wymaga przejrzenia monitoringu i poczynienia szerokich ustaleń - przyznał kom. Krzysztof Kuśmierczyk, rzecznik Prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdyni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki