Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia. Kompletnie pijany komandor z Akademii Marynarki Wojennej spowodował kolizję i chciał uciec

Marcin Lange
Kompletnie pijany, mający blisko dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu, komandor porucznik z Akademii Marynarki Wojennej, wyjeżdżając z uczelni, spowodował kolizję, po czym próbował uciec z miejsca zdarzenia
Kompletnie pijany, mający blisko dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu, komandor porucznik z Akademii Marynarki Wojennej, wyjeżdżając z uczelni, spowodował kolizję, po czym próbował uciec z miejsca zdarzenia Przemek Świderski
Kompletnie pijany, mający blisko dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu, komandor porucznik z Akademii Marynarki Wojennej, wyjeżdżając z uczelni, spowodował kolizję, po czym próbował uciec z miejsca zdarzenia.

Sytuacja miała miejsce w czwartek tuż przed godz. 18, jednak dopiero teraz sprawa wyszła na jaw.

Komandor porucznik, wyjeżdżając z bramy uczelni, uderzył w jadący ul. Śmidowicza samochód, w którym oprócz kierowcy znajdowało się troje dzieci. Wojskowy postanowił uciec z miejsca zdarzenia i slalomem, całą szerokością jezdni, ruszył w stronę centrum Gdyni.

W pościg za nim udał się sam poszkodowany, który pojazd komandora porucznika zdołał zatrzymać przy skrzyżowaniu z ul. Unruga. Po przybyciu policji okazało się, że sprawca kolizji miał blisko dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

- O zdarzeniu zawiadomiliśmy MON, a sprawę prowadzi Żandarmeria Wojskowa. Trwa postępowanie wyjaśniające - informuje komandor porucznik Andrzej Mundt z Akademii Marynarki Wojennej.

Sprawcy kolizji, za jazdę na podwójnym gazie, grozi do dwóch lat więzienia.


[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki