Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo Milenki w Brzeźnie. Lekarze źle zbadali Mariusza L.? Zawiadomienie do prokuratury

Szymon Zięba
Przemysław Świderski
Mecenas Piotr Bartecki złożył we wtorek, 30 sierpnia 2016 r., w imieniu matki tragicznie zmarłej 5-letniej Milenki zawiadomienie do Prokuratury Regionalnej o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Adwokat stoi na stanowisku, że Mariusz L., który zabił dziecko, nie został prawidłowo zbadany przez lekarzy Pomorskiego Centrum Toksykologii.

- Niewykluczone, że to właśnie dlatego doszło do tragedii - mówi adwokat.

Mariusz L. w kwietniu ubiegłego roku zabił 5-letnią Milenkę, swoją córkę. W dniu zabójstwa opuścił - na własne żądanie - szpitalny oddział detoksykacyjny, odebrał córkę z przedszkola we Wrzeszczu, zawiózł ją do parku w Brzeźnie, gdzie pozbawił dziecko życia, uderzając je w głowę.

Czytaj więcej na temat zabójstwa 5-letniej Milenki w Gdańsku Brzeźnie [ZDJĘCIA, WIDEO]

Mecenas Piotr Bartecki, który reprezentuje matkę tragicznie zmarłej dziewczynki twierdzi, że Mariusz L. nie został prawidłowo zbadany przez lekarzy Pomorskiego Centrum Toksykologii.

- Pozwolono mu opuścić jednostkę, w sytuacji w której bezsprzecznie zagrażał życiu i zdrowiu, czego dowodem jest to, że prosto z tego ośrodka, jeszcze tego samego dnia, udał się do przedszkola, następnie z dzieckiem na plac zabaw i tam dokonał zabójstwa. W takim stanie jego ofiarą mogła paść każda przypadkowa osoba - mówi mecenas Bartecki, tłumacząc, że mężczyzna był wówczas w stanie psychozy. - Co zresztą stwierdzili później biegli m.in. ze Starogardu Gdańskiego, że już dwa dni przed zabójstwem Mariusz L. znajdował się w takim stanie - zaznacza.

Czytaj też: Mariusz L. trafił do szpitala psychiatrycznego

I podsumowuje: - Opinia publiczna odbiera tę sprawę w taki sposób, że doszło do zabójstwa dziecka przez narkomana, który ze względu na marihuanę doprowadził do tego, że nie został skazany. Taki mamy wydźwięk społeczny. Natomiast tego dnia to był człowiek, który był w tym czasie w stanie psychozy. On teraz też przeżywa swoją wewnętrzną tragedię. Dlatego zdecydowaliśmy się na złożenie zawiadomienia do prokuratury.

Dlaczego 31-letni Mariusz L. zamordował w parku w gdańskim Brzeżnie swoją 5-letnią córkę? Matka dziewczynki, która zgodziła się porozmawiać z reporterem programu TVN "Uwaga", twierdzi, że mężczyzna kochał swoje dziecko i wcześniej nigdy nie zachowywał się agresywnie.

Uwaga TVN/x-news

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki