Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulica Lecha Kaczyńskiego zamiast Dąbrowszczaków. Mieszkańcy protestowali pod siedzibą wojewody

Ewelina Oleksy
Ewelina Oleksy
Mieszkańcy Gdańska protestowali pod siedzibą wojewody przeciwko dekomunizacji ulic
Mieszkańcy Gdańska protestowali pod siedzibą wojewody przeciwko dekomunizacji ulic Piotr Hukało
Mieszkańcy ulicy Dąbrowszczaków oraz członkowie stowarzyszenia Lepszy Gdańsk przyszli dziś pod Urząd Wojewódzki w Gdańsku, by wyrazić swój sprzeciw ws. środowej decyzji wojewody. Chodzi o dekomunizację ulic.

W środę, 13 grudnia wojewoda pomorski wydał zarządzenia zastępcze, na mocy ustawy dekomunizacyjnej, zmieniające nazwy 7 gdańskich ulic. Zrobił to, ponieważ władze Gdańska w wyznaczonym ustawą terminie, same zmian nie dokonały.

Zmienia się :
ul. Dąbrowszczaków na ul. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego
ul. Mariana Buczka na ul. Jana Styp-Rekowskiego
ul. Wincentego Pstrowskiego na ul. Henryka Lenarciaka
u. Leona Kruczkowskiego na ul. Ignacego Matuszewskiego
ul .Stanisława Sołdka na ul. Kazimierza Szołocha
ul .Józefa Wassowskiego na ul. Anny Walentynowicz
ul .Franciszka Zubrzyckiego na ul. Feliksa Selmanowicza “Zagończyka”

Więcej: Ustawa dekomunizacyjna w Gdańsku. Wojewoda pomorski Dariusz Drelich zmienił nazwy siedmiu gdańskich ulic

Decyzja wojewody wywołała oburzenie wśród władz Gdańska, ale i miejskich aktywistów i mieszkańców. Głównie tych z ul. Dąbrowszczaków na Przymorzu, którzy wnioskowali o to, by jeśli już zmieniać nazwę ich ulicy, to na nazwę Biały Dwór. Dziś przyszli pod siedzibę wojewody wyrazić swój sprzeciw przeciwko temu, że na patrona ulicy wybrany został Lech Kaczyński. Nie kryli też żalu do miejskich radnych, którzy zignorowali ich wniosek z prośbą o zmianę nazwy na ul.Biały Dwór. - Gdyby tego nie zignorowali, nie mielibyśmy dziś problemu z tym, że wojewoda narzuca polityczne nazwy wybrane przez siebie- mówili.

Bożena Yates, mieszkanka ul. Dąbrowszczaków i działaczka Rady Osiedla im. Dąbrowszczaków w PSM „Przymorze” podkreślała, że z rozeznania zrobionego wśród sąsiadów wynika, że większość osób z tej ulicy chciałoby zachować nazwę Dąbrowszczaków. -Zdajemy sobie sprawę, że w tej chwili jest to trudne, bo decyzja o zmianie nazwy została podjęta. Ale my, jako Rada Nadzorcza, razem z czterema radami osiedla z Przymorza, składaliśmy w czerwcu wniosek do Rady Miasta Gdańska i do wiadomości prezydenta, wojewody oraz IPN, w którym prosiliśmy, żeby ta ulica została zachowana zgodnie z wolą mieszkańców. A jeżeli miałaby się zmienić nazwa to żeby ją zmienić na ul. Biały Dwór. Ta nazwa wpisuje się w historię terenu. Mamy ul. Czerwony Dwór, Czarny Dwór. Uznaliśmy, że Biały Dwór byłby świetną kontynuacją historii tego miejsca- mówiła kobieta- Odzewu niestety nie było. Nie dostaliśmy odpowiedzi na żadne pismo- podkreśliła.

Na co liczą teraz mieszkańcy? - Bardzo byśmy chcieli, żeby został usłyszany nasz głos. Żeby nie zmieniać nazwy na ul. Lecha Kaczyńskiego.Uważamy, że to za bardzo wpisuje się w obecną narrację polityczną. Boimy się kosztów związanych ze zmianą dokumentów. Przykro mi było słyszeć od osób, które na Dąbrowszczaków mieszkają od 60 lat, że będą musiały sprzedać mieszkanie. Byli nawet tacy, którzy mówili, że wartość mieszkań przez tą zmianę nazwy spadnie, bo któż chciałby kupić mieszkanie na ul. Kaczyńskiego- wskazywała Bożena Yates.

Inny mieszkaniec ul. Dąbrowszczaków, Piotr Czapliński też nie krył rozgoryczenia. - To fatalna, skandaliczna zmiana wynikająca z tego, że totalnie zignorowano głos mieszkańców tej ulicy.Wojewoda, jako reprezentant rządu w terenie, robi niedźwiedzią przysługę wprowadzając na siłę tego typu zmiany, wywołujące tak negatywne emocje wśród społeczeństwa- komentował Czapliński-Wojewoda zapowiadał szeroką współpracę z obywatelami w tej sprawie.Tymczasem ustawami, na siłę wpychana jest inicjatywa, która nijak ma się do głosu obywateli- dodał.

Przemysław Kmieciak ze Stowarzyszenia Lepszy Gdańsk stwierdził, że zmiana ul. Dąbrowszczaków na Kaczyńskiego to jawna manifestacja tego, że dekomunizacja ma cel polityczny. A decyzja wojewody zmieniająca nazwy ulic w Gdańsku to „nadinterpretacja ustawy dekomunizacyjnej”.- Ani Dąbrowszczacy, którzy są żołnierzami hiszpańskiej wojny domowej, ani Pstrowski, który był znanym górnikiem, ani Kruczkowski, który był znanym pisarzem, ani Sołdek,który był znanym stoczniowcem. W naszej opinii to nie są patroni, którzy propagowali ustrój totalitarny i nie powinni zostać zmieniani na podstawie ustawy dekomunizacyjnej- wskazywał Kmieciak – W związku z tym apelujemy do władz Gdańska o wystąpienie przeciwko wojewodzie na drogę sądową. Miasto ma prawo zaskarżyć te zarządzenia i powinno to zrobić w obronie interesów mieszkańców i obronie prawa.

POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL:

Luksusowa rezydencja Kulczyka na sprzedaż

Masz kota lub psa? Uważaj na trujące rośliny w domu!

Orkan Grzegorz odkrył bunkry na Helu

Nauczyciel płakał, jak poprawiał: Najlepsze teksty uczniów i nauczycieli

Najgroźniejsi przestępcy poszukiwani na Pomorzu

Kobiety poszukiwane przez pomorską policję

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki