Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura w ostatniej chwili wstrzymała sprawę Pawła Adamowicza

Jacek Wierciński
Fot. Karolina Misztal
Poznańscy śledczy najpierw sami wnosili o warunkowe umorzenie sprawy nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, później apelowali od zgodnej z ich wnioskiem decyzji, a teraz - w ostatniej chwili - sprawili, że posiedzenie w sprawie apelacji trzeba było odwołać.

Głośna sprawa błędów lub fałszerstw w oświadczeniach majątkowych Pawła Adamowicza nie przestaje zaskakiwać nagłymi zwrotami akcji.

Najpierw badający przez dwa lata sprawę poznańscy prokuratorzy uznali, że choć w dokumentach z lat 2010-12 złożonych przez prezydenta brakowało poszczególnych pozycji - mieszkań, a deklarowane kwoty majątku odbiegały od faktycznych o kilkadziesiąt do 320 tys. zł, sprawa nadaje się do warunkowego umorzenia.

Więcej: Umorzono śledztwo przeciwko Adamowiczowi

Później gdy sąd zaakceptował pomysł śledczych, ta sama prokuratura po wyraźnym poleceniu jednego z najbliższych współpracowników prokuratora generalnego, Zbigniewa Ziobry zdecydowała się wnieść apelację od swojego wniosku. Czytaj też: Prokuratura Krajowa chce wznowić śledztwo w sprawie Adamowicza

Ostatnio pisaliśmy z kolei o „degradacjach” wśród prokuratorów odpowiedzialnych za wniosek o umorzenie sprawy - jako powód czego ich koledzy wskazują właśnie polityczną sprawę.

Śledcze z poznańskiej prokuratury ukarane za sprawę Adamowicza?

W czwartek 15 września Sąd Okręgowy w Gdańsku przeanalizować miał apelację od wyroku warunkowego umorzenia śledztwa, jednak w ostatniej chwili posiedzenie trzeba było odwołać.

- W poniedziałek 12 września trafił do nas wniosek prokuratury o przekazanie sprawy w celu uzupełnienia śledztwa, a we wtorek 13 września wniosek o odroczenie wyznaczonej rozprawy do czasu rozstrzygnięcia tego pierwszego wniosku – relacjonuje sędzia Tomasz Adamski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Prokuratura szykuje się do apelacji ws. oświadczeń majątkowych Pawła Adamowicza

Autorem wniosku i gospodarzem śledztwa jest Piotr Baczyński, naczelnik Wielkopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Poznaniu Prokuratury Krajowej.

- Materialną podstawą naszego wniosku jest chęć ustalenia pochodzenia pieniędzy, co do których nawet sąd w uzasadnieniu nie dał wiary wyjaśnieniom pana oskarżonego, że były to darowizny od dziadków - mówi naczelnik Piotr Baczyński "Dziennikowi Bałtyckiemu".

To jednak  tylko jeden z niesamowitych zwrotów akcji dotyczących śledztwa w sprawie prezydenta Pawła Adamowicza. Więcej na ten temat czytaj w czwartkowym (15.09.2016r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki