W tym duchu wypowiedział się na Facebooku m.in. Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej. Koło Gdańsk:
„Z pewnym zakłopotaniem ośmielamy się sugerować, abyście szanowni internauci zapisali i zarchiwizowali raporty z działalności Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Prośba wynika z faktu, że znajdują się tam informacje nie tylko o samej instytucji, ale i jej współpracy ze środowiskiem kombatantów. Jako iż kolejne informacje i fotografie znikają ze strony wskazanej instytucji (usunięto choćby fotografię Prof. Joanny Muszkowskiej-Penson, członka ZWZ i więźniarki obozu Ravensbrück) istnieje dość duże ryzyko, że i raporty z działalności zostaną wyłączone. Świadkowie i bohaterowie II wojny światowej, w tym członkowie naszego Koła, mieli niemały wpływ na powstanie Muzeum. W związku z tym pewną stratą byłoby wymazanie z wirtualnej przestrzeni tego kto i w jakim celu budował tę instytucję”.
Czytaj też: Autorzy wystawy Muzeum II Wojny Światowej ostrzegają przed naruszeniem praw po zmianach wystaw
Poproszone o ustosunkowanie się do tych zarzutów Muzeum II Wojny Światowej wyjaśnia, że podstrona „Misja i cele” została ukryta z powodu nieaktualnych informacji.
- W związku z powołaniem Muzeum II Wojny Światowej, procesem reorganizacji, wynikającym z połączenia Muzeum z Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 i wyznaczeniem nowych celów przez dyrekcję ten dział jest obecnie w budowie i wkrótce zostanie opublikowany - mówi Tomasz Rakowski, rzecznik placówki. - Nie jest natomiast prawdą, że zniknęła fotografia prof. Penson i prof. Machcewicza. Znajduje się ona w zakładce media/galeria. Poza tym nic mi nie wiadomo, by sekcja związana z Raportami z działalności MIIWŚ miała zostać wyłączona.
Wcześniej kombatanci mieli zastrzeżenia do sposobu, w jaki zostały zrelacjonowane spotkania w Muzeum II Wojny Światowej, w którym wzięli udział. Stwierdzili wręcz, że:
„Czytając artykuł z witryny Muzeum i słuchając relacji uczestników spotkania, można mieć wrażenie, że były to dwa różne wydarzenia. Nie znajdziemy na stronie informacji, że niektórzy reprezentanci zaproszonych organizacji stanowczo sprzeciwili się zmianom w wystawie Muzeum II Wojny Światowej, a także niszczenia zespołu. Podobnie na spotkaniu z przedstawicielami Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Pan dr. Nawrocki [obecny dyrektor] zapowiedział, że nie będzie wprowadzał zmian w Muzeum bez zgody weteranów AK. Równie płonne okazały się zapewnienia, że planowane są wielkie inwestycje na Westerplatte. Już 5 kwietnia wiadomym było, że większych środków Ministerstwo nie przeznaczy, bo »ma inne potrzeby inwestycyjne«. Cóż, zatrważające jest jak 8-letnia ciężka praca kompetentnego zespołu zostaje zawłaszczana i niszczona, dla osobistej kariery brylującego w mediach p.o. Dyrektora”.
Czytając artykuł z witryny Muzeum i słuchając relacji uczestników spotkania, można mieć wrażenie, że były to dwa różne wydarzenia. Nie znajdziemy na stronie informacji, że niektórzy reprezentanci zaproszonych organizacji stanowczo sprzeciwili się zmianom w wystawie Muzeum II Wojny Światowej, a także niszczenia zespołu.
- Niestety, nie znam osobiście wypowiedzi dyrektora Nawrockiego z początku kwietnia, gdzie miał rzekomo zapewniać, że „nie będzie wprowadzał zmian w Muzeum bez zgody weteranów AK” - mówi Tomasz Rakowski. - Wiem, że dyrekcja będzie zawsze brała pod uwagę głosy środowisk kombatanckich, także krytyczne. Pragnę uspokoić wszystkich, którzy ulegają dezinformacji i zmasowanej propagandzie, której celem jest podważenie autorytetu nowej dyrekcji.
Dyrekcja będzie zawsze brała pod uwagę głosy środowisk kombatanckich, także krytyczne. Pragnę uspokoić wszystkich, którzy ulegają dezinformacji i zmasowanej propagandzie, której celem jest podważenie autorytetu nowej dyrekcji.
- Odpowiadając na zarzut rzekomego „niszczenia zespołu” pragnę przywołać statystyki rotacji pracowników od 6 kwietnia,tj. od dnia połączenia obu Muzeów - 11 osób zakończyło pracę w Muzeum (z czego 9 odeszło, a 2 zostały zwolnione), 12 osób zostało zatrudnionych (to zestawienie nie dotyczy dyrektora i wicedyrektorów) - wylicza Rakowski. - Poprzedni dyrektor pan Machcewicz nie przyjął propozycji pracy od dyr. Nawrockiego, podobnie dyr. Wnuk, z propozycji skorzystał pan Marszalec, który obecnie pracuje w dziale naukowym. Zarzut o niszczeniu zespołu jest zatem bezpodstawny, biorąc pod uwagę, opisaną wyżej rotację pracowników i jej charakter, a zespół to więcej, niż dyrektor i wicedyrektorzy, którzy się zmieniają - to chyba naturalne.
Zobacz również: Karol Nawrocki, nowy dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, o błędach na wystawie [WIDEO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?