Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Lewicowi aktywiści chcą zmiany granic okręgów wyborczych

Karol Merk
Przedstawiciele Stowarzyszenia Lepszy Gdański i Ruchu Sprawiedliwości Społecznej
Przedstawiciele Stowarzyszenia Lepszy Gdański i Ruchu Sprawiedliwości Społecznej Karol Merk
Za tydzień w czwartek radni miasta Gdańska, rozmawiać będą na temat wniosku z prośbą o zajęcie się przez Radę Miasta tematem modyfikacji granic okręgów wyborczych w mieście. Nam przede wszystkim zależy na tym, żeby rozpoczęła się głęboka debata – mówią przedstawiciele gdańskiej lewicy.

Pismo do rady miasta złożyli przedstawiciele Stowarzyszenia Lepszy Gdański i Ruchu Sprawiedliwości Społecznej. Obecnie w Gdańsku funkcjonuje 6 okręgów wyborczych, z czego 4 z nich, są to okręgi 5-mandatowe i po jednym 6- i 8-mandatowym.

– Odkryliśmy z pewnym zdziwieniem, że to [modyfikacja granic okręgów wyborczych – red.] zostało podjęte ostatnio przez Radę Miasta Gdańska w 2012 r. Zostało zmienione bez żadnych głębokich konsultacji społecznych – mówił Tomasz Larczyński ze Stowarzyszenia Lepszy Gdańsk.

Czytaj także:

Działacz zwraca uwagę, że system, jaki wtedy przyjęli radni, umacnia w Gdańsku pozycję Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości – dwóch największych ugrupowań. Wynika to z utrzymania dużej ilości okręgów wyborczych, co łączy się z małą ilością mandatów. Lewicowi aktywiści podkreślają także „bardzo dziwne kształty” obecnych okręgów.

– Można się pokusić o stwierdzenie, że jest to być może tak zwane "gerrymandering", czyli znane ze Stanów Zjednoczonych zjawisko tworzenia okręgów wyborczych o bardzo dziwnym kształcie, niespójnych zupełnie, ale tylko po to, żeby ugrupowanie, które ma trochę gorsze wyniki w jednym miejscu pod pompować sobie okręgami, gdzie ma te wynik trochę lepsze. – tłumaczył Larczyński.

Razem z wnioskiem członkowie Lepszego Gdańska i Ruchu Sprawiedliwości Społecznej zaproponowali nowy podział okręgów wyborczych, których byłoby cztery. Działacze mówią także o potrzebie o modyfikacji okręgów do wyborów na radnych dzielnic.

– Dzielnice powinny być podzielone na mniej więcej równe okręgi, oczywiści odzwierciedlające uwarunkowania historyczne, ekonomiczne, ale mniej więcej równe okręgi, tak by każdy głos mieszkańca był tyle samo warty. Niestety w tym momencie, jest kompletnie inaczej – mówił Przemysław Kmieciak ze Stowarzyszenia Lepszy Gdańsk.

Aktywiści podkreślają jednak, że są to jedynie propozycja, a im samym zależy na zapoczątkowaniu głębokiej debaty publicznej na ten temat.
– Chcielibyśmy, żeby zostoło to jak najszybciej rozpoczęte, żeby Rada Miasta to jak najszybciej przyjęła, ale paradoksalnie, żeby to nie zostało jak najszybciej zakończone, żeby to właśnie był proces wieloletni. Z pełną świadomością, że to nie będzie zakończone przed najbliższymi wyborami. Nawet chcielibyśmy, żeby to było na następne wybory, aby doszło do spokojnych, pogłębionych konsultacji społecznych, których brakło poprzednio. – mówił Tomasz Larczyński.

WIDEO: INFO Z POLSKI:

Źródło:vivi24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki