Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CBA w Urzędzie Miasta Gdańska. Paweł Adamowicz krytykuje akcję

(kgk), (ewel), (szym)
facebook Pawła Adamowicza
5 agentów CBA weszło do UM w Gdańsku, żeby odebrać pięciostronicową umowę o współpracy zawartą pomiędzy urzędem a Muzeum II Wojny Światowej. O sprawie poinformował prezydent Paweł Adamowicz. - To forma zastraszenia urzędników i pokaz siły - komentuje.

Oburzony i zdziwiony Adamowicz zamieścił na Facebooku post w tej sprawie. "Wczoraj wieczorem dziennikarze pytali mnie, czy rano pojawię się w Prokuraturze, by razem z prof. Machcewiczem zeznawać w sprawie Muzeum II Wojny Światowej. Nic o tym nie wiedziałem, a na pytanie, skąd oni wiedzą, padła odpowiedź, że od dziennikarki pewnego prawicowego medium. Prokuratura zadbała więc o należytą oprawę medialną dzisiejszej akcji. Co się stało? Do Urzędu Miasta weszło rano 5 agentów CBA, by odebrać 5 UWAGA - pięciostronicową umowę o współpracy zawartą pomiędzy UM, a Muzeum II Wojny Światowej oraz aneksu rozwiązującego umowę" – pisze.

Czytaj też: Przed Muzeum II Wojny Światowej. Awantura o gdańskie i unijne flagi [ZDJĘCIA, WIDEO]

"Dlaczego Prokuratura nie wystąpiła o te dokumenty w normalny sposób? Moje zdziwienie jest tym większe, że do tych działań zaprzęgnięta została policja polityczna, a nie funkcjonariusz policji. To forma zastraszenia urzędników i pokaz siły. Funkcjonariusze byli grzeczni, ale ich liczby nic nie usprawiedliwia. Zastanawiam się też na czyje zlecenie Prokuratura działa. Być może obecnego zarządcy muzeum, kandydata na kandydata na Prezydenta Gdańska... Raz jeszcze apeluję do polityków PiSu. Nie kryjcie się za policją polityczną, prokuraturą i innymi służbami. Stańcie do konkurencji politycznej zgodnie z zasadami fair play!" - dodaje prezydent.

Jak informuje Magdalena Skorupka- Kaczmarek, rzeczniczka Pawła Adamowicza, agenci CBA przyszli dziś po 9 rano po umowę o współpracy pomiędzy miastem a Muzeum II Wojny Światowej oraz aneks, który tę umowę rozwiązał.

- Nie wiemy, czym była spowodowana ta wizyta. Nie rozumiemy, dlaczego przyszło aż pięciu funkcjonariuszy. Widocznie coś sprawdzają, ale ciężko nam zgadywać co. To dosyć dziwna i kuriozalna sytuacja, szczególnie, że wczoraj do prezydenta docierały głosy, że dziś rano ma zeznawać w prokuraturze razem z prof. Machcewiczem. Byliśmy tym zdziwieni, bo żadnego wezwania prezydent nie dostał. Przekazaliśmy dokumenty, o które prosili agenci CBA, czekamy na rozwój wydarzeń – komentuje Skorupka- Kaczmarek.

Czytaj również: List 500 naukowców o zmianach w Muzeum II Wojny

Informację o tym, że funkcjonariusze CBA przeprowadzali przeszukiwania w gdańskim magistracie potwierdził Temistokles Brodowski z Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Jest to związane z Muzeum II Wojny Światowej. Funkcjonariusze CBA działają na polecenie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Zarekwirowana umowa dotyczyła współpracy urzędu i Muzeum II Wojny Światowej przy realizacji przedsięwzięć o charakterze historycznym, muzealnym i patriotycznym, związanych z obroną Westerplatte lub realizowanych na Polu Bitwy Westerplatte.

Zobacz: Prezydent Gdańska przesłuchany ws. obchodów 30-lecia TK. "To coś nienormalnego"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki