Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Partia Razem w obronie ponad tysiąca pracowników spółki-córki In Post [ZDJĘCIA]

Anna Mizera-Nowicka
Obkleili się taśmą i kartkami z informacją „STREFA WYZYSKU”
Obkleili się taśmą i kartkami z informacją „STREFA WYZYSKU” Karolina Misztal
Na tle paczkomatu nieopodal Olivia Business Centre obkleili się taśmą i kartkami z informacją „STREFA WYZYSKU”. Właśnie poprzez ten happening działacze Partii Razem chcieli przypomnieć o poszkodowanych ich zdaniem pracownikach firmy Bezpieczny List, spółki córki In Post, którzy od 1,5 miesiąca czekają na wypłaty.

- Tu w Gdańsku, podobnie jak w kilkunastu innych miastach w Polsce, organizujemy akcje uliczne, by zwrócić uwagę na sytuację pracowników spółek zależnych firmy In Post. Ponad tysiąc pracowników zostało sprzedanych firmie krzak i pozbawionych należnych im wynagrodzeń. Firma In Post umywa ręce i twierdzi, że nie ma żadnych wymagalnych zobowiązań wobec tych pracowników, ale naszym zdaniem sytuacja jest inna – przekonywał Adrian Zandberg, członek zarządu krajowego Partii Razem.

Działacze razem tłumaczyli, że "Bezpieczny List" to spółka-córka InPostu, należącego do Rafała Brzoski. - Brzoska sprzedał firmę za 10 tys. zł innemu właścicielowi, tuż przed terminem wypłat pensji. Rafał Brzoska stawiany był dotychczas za wzór innowacyjnego, odnoszącego sukcesy biznesmena. Ryszard Petru gościł go nawet na kongresie założycielskim .Nowoczesnej. Jak się okazuje, "imperium" Brzoski zostało zbudowane na bezwzględnym wyzysku pracowników. Przez lata setki ludzi pracowało dla InPost w oparciu o umowy śmieciowe, z naruszeniem prawa pracy. Mechanizm wyzysku opierał się na sieci powiązanych z InPost firm, stworzonej po to, by obniżać koszty pracy i gdy przyjdzie co do czego zwolnić InPost z odpowiedzialności za swoich pracowników – mówili członkowie Partii Razem.

Działacze zapowiedzieli, że jeszcze dziś złożą doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Rafała Brzoskę oraz nowego właściciela "Bezpiecznego Listu", firmę Tenes One. Adrian Zandberg podkreślał też, że „model pozbycia się pracownika bez zobowiązań staje się w Polsce popularny”. - To biznesowy trik – zaznaczał.

Jego zdaniem jedynym sposobem na walkę z tym procederem jest zraszanie się pracowników w związki zawodowe.

Podobne happeningi odbywają się też dziś m.in. w Warszawie, Łodzi, Wrocławiu, Krakowie, Sosnowcu i Toruniu.

Oświadczenie zarządów InPost i Integer.pl znajduje się poniżej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki