Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć 9-latka w Guzach. Protest mieszkańców na drodze krajowej 22 [ZDJĘCIA]

Piotr Furtak
Protest mieszkańców gminy Czersk na drodze krajowej 22
Protest mieszkańców gminy Czersk na drodze krajowej 22 Piotr Furtak
Protest mieszkańców gminy Czersk na drodze krajowej 22. Około dwustu mieszkańców Łągu, Łągu-Kolonii, Złotowa i Będźmierowic protestowało na drodze krajowej - tak zwanej "berlince", żądając budowy ścieżki pieszo-rowerowej łączącej Łąg z Czerskiem.

Impulsem dla mieszkańców gminy Czersk była śmierć jedenastoletniego Szymka. Przed tygodniem jadący rowerem chłopiec został potrącony na ruchliwej drodze przez samochód. Zginął tuż przy własnym domu.

Protestujący zwracają uwagę na to, że ofiar tej drogi jest zdecydowanie więcej. Aby pomóc drogowcom w podjęciu decyzji, mieszkańcy gminy Czersk za pieniądze z budżetu obywatelskiego zdecydowali się przygotować dokumentację inwestycji. Jolanta Fierek, burmistrz Czerska zapowiedziała, że gmina może sfinansować budowę ścieżki na 1/3 jej zaplanowanej długości.

Nie mieliśmy sumienia, aby protestować przy domu w którym mieszkał chłopiec, który zginął - mówi Barbara Fierek, sołtys Łągu - Kolonii i jednocześnie radna gminy Czersk. - Protestujemy przeciwko ignorancji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Od lat apelujemy o poprawę bezpieczeństwa na drodze między Łągiem a Czerskiem, GDDKiA ma jednak skalę oceniania, która sprawia, że obecnie nie możemy liczyć na taką inwestycję. Z pism, które otrzymujemy z Gdańska wynika, że jest tu za mało wypadków i za mało ludzi ginie. Tymczasem na odcinku między Łągiem a Czerskiem zginęło kilkanaście osób – mieszkańców naszych miejscowości. Nie były to osoby jadące samochodami, ale piesi i rowerzyści. Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy jest tu bezpiecznie, niech wysiądzie z auta, postoi chwilę przy drodze i zastanowi się, czy chce ryzykować.

Protestujący kilka razy, na kilka minut przerwali ruch na krajówce przechodząc przez jezdnię. Wszystko odbywało się pod kontrolą policjantów.
- Mieliśmy za mało czasu aby zorganizować protest związany ze zmianą organizacji ruchu, dlatego też jedynie go spowalnialiśmy - mówi organizatorka protestu. - Nie chcemy łamać prawa, ale też nie chcemy być traktowani po macoszemu. Być może nazwa „Łąg Kolonia” wielu ludziom nic nie mówi, ale my tu mieszkamy i boimy się o życie nasze i naszych dzieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki