- W ciągu ośmiu lat ceny te wzrosły o ponad 60 proc., co istotnie odbiegało od poziomu inflacji w Polsce - informuje NIK. A przyjmuje się, że obciążenia budżetu rodziny z tytułu opłat za wodę i ścieki nie powinny przekroczyć 3 proc. dochodów. Tym razem kontrola NIK ominęła co prawda Pomorze, jednak mieszkańcy naszego regionu nie mogą mieć powodów do radości: też płacimy bardzo dużo za wodę, co wywołuje głosy sprzeciwu.
Kolejne podwyżki?
- Ceny wody w Gdańsku zostały wywindowane już tak wysoko, że znaleźliśmy się powyżej średniej krajowej. Ciężko byłoby władzom miasta umotywować kolejne wzrosty cen - mówi Kazimierz Koralewski, szef klubu PiS w Radzie Miasta Gdańska.
W tej chwili za 1 m sześcienny wody w Gdańsku płacimy 4,05 zł, a za odprowadzenie ścieków - 5,76 zł. Dla porównania w roku 2009 za wodę płaciliśmy 2,91 zł, a za ścieki - 3,53 zł. W roku 2010 - za wodę - 3,08 zł, a za ścieki - 4,13 zł.
Opłaty za pobór wody będą niższe. Nadal jednak budzą spór
- Ostatnią podwyżkę w Gdańsku mieliśmy trzy lata temu. A wzrost cen wody i ścieków w latach poprzednich miał związek przede wszystkim z realizowanym pakietem inwestycyjnym w infrastrukturę wod-kan Gdańska: tj. modernizację Oczyszczalni Wschód, budowę instalacji utylizacji osadów, modernizację bądź budowę sześciu ujęć wody w Gdańsku czy likwidację Oczyszczalni Ścieków Zaspa - tłumaczy Magdalena Rusakiewicz, rzecznik prasowy spółki Saur Neptun Gdańsk świadczącej usługi wodno-kanalizacyjne w mieście.
Niewykluczone są jednak kolejne podwyżki. - Niepokojące są zapowiedzi wejścia w życie nowych zapisów w Prawie wodnym. Wspólnie z Izbą Gospodarczą Wodociągi Polskie analizujemy, jaki skutek dla mieszkańców przyniesie nowa ustawa - dodaje Rusakiewicz.
Nieco niższe stawki obowiązują aktualnie w Gdyni. Tam za zużycie wody zapłacimy 3,66 zł, a ścieków - 5,02 zł. Rok temu cena wody wynosiła 3,65 zł, a ścieków - 4,86 zł. Dla porównania udało nam się dotrzeć do danych z roku 2012 - wtedy za wodę płaciło się 3,45 zł, a za ścieki - 4,40 zł.
- Trudno mówić o jakichś horrendalnych podwyżkach. W sumie na przestrzeni pięciolecia ceny wzrosły o ok. 10 procent. W porównaniu z innymi dostawcami w Trójmieście stawki w Gdyni wyglądają bardzo dobrze - mówi Tadeusz Wiśniewski, przewodniczący zarządu Komunalnego Związku Gmin „Dolina Redy i Chylonki”, pod który podlega gdyńskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji.
Ceny rosną wszędzie
Woda nie jest wcale tania w innych mniejszych pomorskich miejscowościach. W Tczewie od kwietnia gospodarstwa domowe za 1 m sześcienny wody zapłacić muszą 3,47 zł, a np. zakłady produkcyjne - 4,85 zł. Z kolei za odbiór takiego samego metrażu ścieków na całym terenie miasta obowiązuje ta sama stawka, 5,29 zł. Dla porównania, w 2008 r. za metr sześcienny wody mieszkańcy Tczewa zapłacić musieli 2,63 zł. Za ścieki przeciętny tczewianin płacił wówczas 3,30 zł na metrze sześciennym, a zakłady produkcyjne 5,40 zł. Ceny za pobór wody dla gospodarstw domowych zaczęły wzrastać nieznacznie, aczkolwiek regularnie od 2010 r. - Ustalając nowe stawki opłat za wodę i ścieki, Zakład Wodociągów i Kanalizacji zawsze stara się, by były one jak najniższe i najmniej uciążliwe dla mieszkańców - twierdzi Adam Burczyk, zastępca prezydenta Tczewa ds. gospodarczych.
[email protected]
Cały artykuł na ten temat przeczytasz w poniedziałkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"z 29.08.2016 r. albo kupując e-wydanie gazety
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
