Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małgorzata Rybicka o ekshumacjach: Nie dopuścimy do tej profanacji [ROZMOWA]

Jarosław Zalesiński
Małgorzata Rybicka: Bardzo liczę na to, że ujmie się za nami hierarchia Kościoła katolickiego, bo sprawa ta dotyczy również obrazy uczuć religijnych
Małgorzata Rybicka: Bardzo liczę na to, że ujmie się za nami hierarchia Kościoła katolickiego, bo sprawa ta dotyczy również obrazy uczuć religijnych Karolina Misztal
Ekshumacja to nieuzasadniona i okrutna decyzja - mówi wdowa po Arkadiuszu Rybickim, który zginął w katastrofie smoleńskiej.

Jeszcze wiosną tego roku prokuratura deklarowała, że ekshumacje ciał ofiar katastrofy smoleńskiej nie będą niezbędne. Teraz ogłasza, że ekshumowane będą wszystkie niespopielone ciała.
Na czerwcowym spotkaniu z rodzinami w Prokuraturze Krajowej próbowano uzyskać akceptację rodzin dla ekshumacji szczątków wszystkich ofiar. Część osób uważała, że to bardzo dobrze, że ekshumacje zostaną przeprowadzone, część protestowała. Osoby relacjonujące mi spotkanie nie miały jednak wrażenia, że decyzja jest ostateczna. Niestety, 13 września rzeczniczka Prokuratury Krajowej poinformowała oficjalnie o ekshumacji ciał wszystkich ofiar.

Czytaj więcej na ten temat: Ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej podzieliły rodziny

Jak decyzję o ekshumacjach uzasadniano?
Ponieważ zakwestionowano ustalenia komisji powypadkowej Millera, która wykluczała tezę o zamachu, uznano, że śledztwo należy rozpocząć od początku. Uzasadnienia są ogólnie znane i dotyczące strasznych, według Prokuratury Krajowej, uchybień w śledztwie i licznych nieprawidłowości w dokumentacji medycznej ofiar. Faktem jest, że pomylono sześć ciał ofiar i wynikało to z błędów w dokumentacji medycznej. W tych konkretnych przypadkach ekshumacje były niezbędne, a w pozostałych nie ma takiej konieczności.

Być może trzeba ponownie ustalić przyczynę śmierci.
Uważam, że przyczyny śmierci ofiar zostały ustalone w sposób wiarygodny przez komisję Millera. Nawet jeśli z aktualnych wypowiedzi prokuratury wynika, że jest inaczej i że śledztwo należy rozpocząć na nowo, to nie ma merytorycznego uzasadnienia decyzji wykopywania szczątków wszystkich ofiar. Przyczyna śmierci każdej z nich jest ta sama, więc wystarczy ekshumować ciała osób, których rodziny się na to zgadzają, czy wręcz uważają, że jest to niezbędne Jeżeli rzeczywiście prokuratorzy sądzą, że w ludzkich szczątkach znajdą dowody na swoje hipotezy dotyczące katastrofy, to przecież nie trzeba tych dowodów szukać we wszystkich ciałach. Są przecież rodziny, które chcą, by zwłoki ich bliskich były ekshumowane. Ale ja, nasza córka i rodzeństwo Arama bardzo tego nie chcemy. Przymusową ekshumację będziemy traktować jako bezczeszczenie Jego szczątków. Chcemy, żeby pozostały w spokoju, w tym właśnie grobie, przy którym się modlimy. Państwo nie powinno tu decydować wbrew nam i bez szacunku dla naszych uczuć.

Co by Pani odpowiedziała na stwierdzenie, że tego wymaga dobro prowadzonego śledztwa?
Dla mnie niepodważalna jest opinia zawarta w raporcie Millera. Znam tragiczną kolejność zdarzeń, które doprowadziły do katastrofy, i uważam, że logika tych zdarzeń nie pozostawia wątpliwości, że doszło do katastrofy lotniczej, a nie do zamachu. Według mnie, przedłużanie śledztwa i kolejne dochodzenia mają na celu ciągłe podtrzymywanie emocji związanych z katastrofą. Uważam, że nic nie będzie już w tej kwestii wyjaśnione dzięki temu, że po sześciu latach wydobędzie się z grobów szczątki. Jestem tym oburzona i absolutnie nie zgadzam się na ekshumację.

Prawo mówi, że prokuratura może podjąć taką decyzję niezależnie od tego, czy rodzina się zgadza.
To prawda, ale ja, mając prawny status osoby pokrzywdzonej, mam prawo domagać się zmiany decyzji o ekshumacji oraz jej zaniechania i z tego prawa skorzystam. A prokuratorzy mają możliwość wycofania się z niej.

Widzi Pani przed sobą jakieś możliwości protestu, wyrażenia sprzeciwu?
Ta rozmowa jest również formą sprzeciwu. Powtarzam po raz kolejny: nie zgadzam się na nieuzasadnioną i okrutną decyzję o przymusowej ekshumacji ciała mojego męża i będę traktowała ją jako profanację. Wiem, że jeśli mój głos nie będzie osamotniony, to prokuratorzy przyjmą moje racje. Zwróciłam się o pomoc do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Bardzo liczę na to, że ujmie się za nami hierarchia Kościoła katolickiego, bo sprawa ta dotyczy również obrazy uczuć religijnych. Nie tracę mimo wszystko nadziei, że Prokuratura Krajowa nie zdecyduje się na to, żeby wbrew rodzinom i wbrew części opinii publicznej coś takiego zrobić.

A jeśli jednak?
Proszę nie oczekiwać, żebym w tej rozmowie zadeklarowała, co mam zamiar zrobić. Mogę powiedzieć tyle, że zarówno rodzina, jak i przyjaciele mamy zamiar nie dopuścić do ekshumacji ciała Arama. Nie dopuścimy do tego!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki