Prelegenci pokazywali zdjęcia i filmy oraz opowiadali o zwyczajach ludzi jakich spotkali i niezwykłych miejscach do których dotarli.
- Miejsce naszej podróży to całkowity przypadek. W internecie znaleźliśmy informacje o szlaku pomiędzy Meksykiem i Kanadą. Jest to bardzo mało znane miejsce, szczególnie wśród Polaków. O tym szlaku ciężko znaleźć jakąś informację, nie wiemy nawet czy wcześniej przeszedł go jakiś polak. To nas skłoniło do pojechania tam, zrobienia czegoś oryginalnego i ciekawego, a nie łażenie po Alpach i Tatrach, gdzie wiele osób już było - mówi Grzegorz Ozimiński, podróżnik. - Była to wspaniała przygoda. Spędziliśmy 6 miesięcy w górach. 4300 kilometrów w górach to dla nas coś idealnego. Bardzo kochamy góry i tam czujemy się bardzo dobrze. Spotkaliśmy góry pustynne z ograniczonym dostępem do wody, później Sierra Nevada i góry kaskadowe. To był dla nas raj na ziemi - dodaje.
O swojej podróży opowiedzieli na głównej sali Kolosów zbierając za swój występ gromkie brawa publiczności.
- Kolosy to niewątpliwie jedna z największych tego typu imprez w Polsce. Myślimy, że to co zrobiliśmy może zainteresować inne osoby. Nasze osiągnięcie jest na tyle nietypowe na tle innych kolosowych historii. Dominują tutaj dokonania alpinistyczne dokonania i autostopowe, podróże dookoła świata. My postawiliśmy na tą najprostszą formę turystyki, czyli założenie plecaka na plecy i codzienny marsz - mówi Maciej stromczyński.
W piątek i sobotę prezentacje przedstawiają osoby aspirujące o nagrodę Kolosa w różnych kategoriach. W niedzielę odbędą się pozakonkursowe prezentacje oraz prezentacja SuperKolosa za całokształt dokonań turystycznych. W tym roku nagroda została przyznana dla Joëlle i Janusza Kurbielów, wybitnych polskich żeglarzy i polarników. Pan Janusz Kurbiel zmarł w ubiegłym roku w wieku 70 lat, nagrodę odbierze jego żona, która towarzyszyła mu w większości podróży.
W piątkowych prelekcjach dominowały prelekcje o podróżach i wyczynach. W sobotę dominować będą podróże górskie oraz wodne.
Kolosy to nie tylko prezentacje, na hali odbywają się również targi książki podróżniczej, liczne warsztaty oraz niezliczone spotkania w której podróżnicy wymieniają swoje doświadczenia i sami siebie inspirują do kolejnych wyzwań. Jak podjąć decyzję o wyjechaniu w podróż?
- Szybko - odpowiada Łukasz Wilczak. - My wyjechaliśmy rok po poznaniu się, decyzję o wyjeździe podjęliśmy po pół roku - dodaje.
- Zakochaliśmy się w sobie. Okazało się, że każde z nas marzy o tym aby wyjechać w podróż dookoła świata. Żadne z nas nie widziało przeciwności. Nie układaliśmy konkretnego planu, życie pisało gdzie i którędy pojedziemy. Nie wiązały nas żadne bilety, terminy, zobowiązania, po prostu jechaliśmy przed siebie. Czasem tylko kończyła się nam viza - opowiada Marta Wilczak. - Wystartowaliśmy z kwotą 0zł, nie licząc tego co wydaliśmy na jedzenie, które zabraliśmy ze sobą. Wszystko później zarobiliśmy. Po powrocie do Polski nawet zostały nam jakieś oszczędności - dodaje.
- Od zera do trawelera - podsumowuje Łukasz Wilczak.
Takich historii na Kolosach można wysłuchać kilkaset. Dlatego ta impreza przyciąga wielu miłośników podróżowania nie tylko z Trójmiasta, ale z całej Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?