- Według warunków uzyskania rekordu, największa denica i mielok traktowane są nierozłącznie, czyli jest to jeden "wynik". Z tego powodu oba te przedmioty muszą być większe niż odnotowane poprzednio. Denica o kolistym przekroju poziomym tradycyjnie musi być wykonana z gliny, a decydującym wymiarem jest długość średnicy zewnętrznej. W przypadku mieloka musi być wykonany z twardego drewna i istotna jest jego długość - tłumaczy Edward Zimmermann, który z ramienia Towarzystwa Rekordów Niecodziennych nadzorował wydarzenia w Dębogórzu.
Gdyńska tabakiera w księdze Guinnessa
Ale to jeszcze nie wszystko - mimo nadzwyczajnej wielkości przedmiotów trzeba było jeszcze udowodnić, że może je przenieść jedna osoba i naprawdę utrzeć tabakę. Ta próba, w wykonaniu Andrzeja Olszewskiego, została zakończona pomyślnie.
Edward Zimmermann uznał pobicie wyniku, co skutkuje wpisaniem do Księgi Polskie Rekordy i Osobliwości, krajowego odpowiednika Księgi Guinnessa.
Nie będzie śledztwa w sprawie tabaki
Dębowy mielok ma 167 cm długości i jest dłuższy od dotychczasowego "naj" o 17 cm, natomiast gliniana denica ma 52 cm średnicy zewnętrznej (rekord pobito o 10,5 cm).
Przed rokiem w Dębogórzu pobito inny rekord - zaprezentowano największą na świecie tabakierę. Za Świętem Tabaki i osobliwymi rekordami stoi dębogórzanin Szymon Tabakiernik. Jak przyznaje, już sam fakt noszenia takiego nazwiska predysponuje go do pielęgnowania kultury kaszubskiej i zwyczajów związanych z tabaczeniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?