Na przełomie maja i czerwca ministerialni urzędnicy orzekli, że kamery przy ul. Orzeszkowej w Wejherowie powinny być zdemontowane. Kierowcy się ucieszyli i... cały czas czekają na ich likwidację. Okazuje się, że nikt nie chce wziąć na siebie tej odpowiedzialności. Tymczasem, kamery nadal działają i rejestrują ruch na skrzyżowaniu, a kierowcy nadal dostają mandaty.
Urządzenia te budzą wiele emocji, bo zamontowane są na jednym z najbardziej ruchliwych wejherowskich skrzyżowań. Zdaniem kierowców żółte światło świeci tam zbyt krótko, a kamery zamontowano tylko po to, by karać mandatami tych, którzy nie zdążą na nim przejechać. Po ich protestach resort zobowiązał Głównego Inspektora Transportu Drogowego do niezwłocznego usunięcia kamer. GITD - jak nas poinformował rzecznik prasowy Alvin Gajadhur - "wystosował stosowne pismo" do prezydenta Wejherowa. Tymczasem w ratuszu wyjaśniają, że żadnej decyzji o usunięciu kamer nie otrzymali.
- Urząd Miejski nie ma w tej sprawie kompetencji i bezpośrednich możliwości działania, bowiem zarządcą drogi jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, a organem decyzyjnym - GITD. Jeśli taka decyzja zostanie podjęta, to zapewne właściwe instytucje zdemontują urządzenia - mówi Piotr Bochiński, zastępca prezydenta Wejherowa.
Jednak zdaniem opozycyjnego radnego Jacka Gafki właścicielem kamer jest właśnie Urząd Miasta. Ma to wynikać z pisma ministerstwa do Tomasza Połecia, dyrektora GITD. Czytamy w nim, że "[...] Właścicielem tego urządzenia jest Urząd Miasta w Wejherowie, który m.in. uzyskał zgodę GITD na jego lokalizację [...]".
- Zgodnie z umową z 30 czerwca 2013 r. Gmina Miasta Wejherowa zleciła instytutowi (Badawczemu Dróg i Mostów w Warszawie - dop. red.) realizację prac badawczo-rozwojowych i badań naukowych związanych z monitorowaniem bezpieczeństwa ruchu drogowego - ripostuje Piotr Bochiński. - Do wykonania tej usługi wykorzystywana jest aparatura wykonana przez instytut, która jest jego własnością. Umowa nie przenosi własności tych urządzeń na miasto. W ramach umowy instytut m.in. dostarcza Straży Miejskiej dane związane z przejazdami na czerwonym świetle. Umowa podpisana jest do grudnia 2018 roku.
Kierowcy zapowiadają teraz walkę o... stwierdzenie, kto jest w rzeczywistości właścicielem kamer.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?