Hasło rzucone w przestrzeń medialną o czterodniowym tygodniu pracy wywołuje duże wzmożenie. Donald Tusk, proponując rozwiązanie, nie doprecyzował, czy będziemy pracować 32, zamiast 40 godzin, i zarabiać tyle samo. A może chodzi mu o 10-godzinny dzień pracy od poniedziałku do czwartku?
Tu w zasadzie mógłbym postawić kropkę. Trzeba poczekać na projekt ustawy. Jednak przypomnę, że to wcale nie jest nowy pomysł. Postulat skrócenia czasu pracy formułowali politycy partii Razem w 2018 r. Chcieli zmniejszenia liczby godzin poświęcanych na obowiązki zawodowe z ośmiu do siedmiu, lecz czas pracy w tygodniu nadal trwałby pięć dni. Wynagrodzenie pozostałoby bez zmian.
4-dniowy tydzień pracy to bardzo atrakcyjne rozwiązanie dla pracowników etatowych. Jest tylko jeden warunek - trzeba zachować dotychczasowe pensje. Pomniejszenie wynagrodzenia natomiast sprawi, że zainteresowanych propozycjami Tuska będzie niewielu.
Były wicepremier, minister finansów i były szef Narodowego Banku Polskiego nie zostawił suchej nitki na pomyśle Tuska: - To jest niebywała populistyczna brednia, która oznaczałaby z jednej strony ograniczenie produkcji, a z drugiej podbicie inflacji, czyli spotęgowanie stagflacji w sytuacji, w której Polsce i tak ona grozi. To byłoby dolewanie benzyny do ognia - powiedział w wywiadzie Balcerowicz.
Poseł Dariusz Rosati zaznaczył w rozmowie z PAP, że czterodniowy tydzień pracy to „propozycja pewnego eksperymentu”.
Jego zdaniem jest wiele sektorów, „w których nie trzeba siedzieć 5 dni w tygodniu, bo można to samo zrobić w cztery dni, jeśli się dobrze zorganizuje pracę”. „Oczywiście, nie da się tego zrobić we wszystkich sektorach, na przykład w zakładach ruchu ciągłego, jak huty. Ale tam, gdzie jest możliwa praca zdalna, zapewne już tak” - powiedział.
Krytyczne przyjęcie pomysłu z krótszym tygodniem pracy pokazuje, że były premier przelicytował w swoim naturalnym, liberalnym elektoracie. Odpływu tych wyborców jednak nie będzie. Zagrożenie mogą czuć ugrupowania lewicowe, bo to wabik PO na ich wyborców.
Komary - co je wabi a co odstrasza?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?