To było dziwne spotkanie, a powód tego jest banalnie prosty. Atomówki grały momentami koncertowy mecz, rozbijając totalnie rywalki, a chwilę potem oddawały całkowicie pole łodziankom. Tak naprawdę dopiero w tie-breaku pokazały pazur, choć nie od samego początku seta.
Sopocianki świetnie otworzyły to spotkanie. Konsekwentnie budowały przewagę aż do drugiej przerwy technicznej, na którą schodziły z 5 "oczkami" zapasu. Chwilę potem dały się jednak dogonić, by w samej końcówce ponownie wrzucić wyższy bieg.
Druga i trzecia partia z kolei miały bardzo podobne przebiegi, choć tylko pod względem wyniku. Gra obu drużyn w tych partiach była bowiem skrajnie odmienna. Drugiego seta totalnie zdominowały przyjezdne, a trzeciego podopieczne trenera Lorenzo Micelliego.
Wydawało, że atomówki złapały wiatr w żagle. W czwartej partii długo bowiem prowadziły, ale tym razem na finiszu ich gra totalnie się posypała. To zwiastowało emocje.
Decydującą partię sopocianki nie najlepiej rozpoczęły, ale na szczęście w porę się przebudziły i już do końca spotkania całkowicie zdominowały to, co dzieje się na parkiecie.
W szeregach gospodyń najlepiej punktowała Katarzyna Zaroślinska, autorka 19 "oczek".
PGE Atom Trefl Sopot - Budowlani Łódź 3:2 (25:20, 17:25, 25:19, 21:25, 15:8)
PGE Atom Trefl: Radenković, Balkestein-Grothues 13, Tokarska 13, Zaroślińska 19, Kaczorowska 10, Efimienko 4, Durajczyk (libero) oraz Kaczmar 1, Sawenczuk 1, Miros 4, Łukasik 7, Damaske 2
Budowlani: Vincourova 7, Brzezińska 6, Pycia 8, Muresan 19, Beier 13, Polańska 9, Medyńska (libero) oraz Grajber 8, Tobiasz 3, Twardowska 1, Liniarska
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?