Warszawa: Agent CBA zeznawał przed sądem na temat zatrzymania burmistrza Helu, Mirosława Wądołowskiego

Odbyło się to tuż po przekazaniu samorządowcowi teczki z kwotą pieniędzy przez podającego się za biznesmena agenta. Tego samego dnia w Trójmieście w podobnych okolicznościach zatrzymana została ówczesna posłanka PO Beata Sawicka.

- Z wyjaśnień świadka wynika, że w trakcie działań operacyjnych związanych z moim klientem i panią Sawicką szefowie CBA żywo interesowali się ich przebiegiem - powiedział nam dr Jacek Potulski, obrońca Mirosława Wądołowskiego. - Odbywały się spotkania na ten temat, w których brali udział m.in. ówczesny szef CBA Mariusz Kamiński i jego zastępca Maciej Wąsik [obecnie istotny polityk warszawskiego PiS - red.].

Sąd zwrócił się do CBA o ustalenie adresów Kamińskiego i Wąsika. Prawdopodobnie zostaną oni przesłuchani na jednej z najbliższych rozpraw.

Zeznający były funkcjonariusz CBA był wcześniej kilkakrotnie bez skutku wzywany przed oblicze sądu. Teraz podczas składanych wyjaśnień przyznawał, że wielu szczegółów związanych z wydarzeniami sprzed czterech lat dokładnie już nie pamięta. Ale - co podkreśla obrona Wądołowskiego - kierując zatrzymaniem burmistrza zauważył, że zatrzymany samorządowiec był kompletnie zaskoczony i nie wiedział, o co chodzi.

Przypomnijmy, że burmistrz Wądołowski broni się przed zarzutem korupcji, twierdząc, że przyjął teczkę od podstawionego agenta, ale do niej nawet nie zaglądał, myśląc, że są to tradycyjne upominki - firmowe gadżety. A tymczasem w środku było 150 tys. zł.

Następna rozprawa zaplanowana została na 13 kwietnia. Tym razem odbędzie się w budynku Sądu Najwyższego, w specjalnej sali za zamkniętymi drzwiami. Odsłuchiwane będą bowiem kolejne taśmy z podsłuchu dokonanego przez agentów. Tej części nagrań szef CBA nadał klauzulę tajności.