Jak długo jest Pan strażakiem? I dlaczego zdecydował się nim Pan zostać?W 2007 roku dostałem się do szkoły PSP w Częstochowie. Wcześniej od 12 roku życia należałem do Ochotniczej Straży Pożarnej w Brusach. Myślę, że to właśnie służba w OSP okazała się głównym czynnikiem, który zdecydował, że zapragnąłem zawodowo pracować w straży.
Czy pamięta Pan pierwszą akcję, w której wziął Pan udział?Tak. Zostaliśmy wezwani do pożaru traw.
A jak wyglądała najtrudniejsza Pana akcja?Była to powódź w 2010 roku. Byłem wówczas tydzień w Sandomierzu, gdzie razem z pracownikami broniliśmy huty szkła.
Zabawne akcje zapewne też się zdarzają?Kiedyś np. w nocy dostaliśmy wezwanie do płonącego mieszkania w bloku. Pamiętam, że miało to być ostatnie piętro. Kiedy dojechaliśmy na miejsce okazało się, ze alarm był fałszywy, ale w dobrej wierze. Zgłaszający widział dym z elektrociepłowni, a pomyślał, że to pożar mieszkania.
Jak spędza Pan swój wolny czas po pracy?Mam wspaniałą żonę Magdalenę i to właśnie z nią staram się spędzać jak najwięcej czasu. Poza tym społecznie udzielam się w OSP Brusy i pomagam teściom w gospodarce.
Dlaczego warto na Pana zagłosować?Udział w plebiscycie jest dla mnie wyróżnieniem. Dziękuję bardzo mojemu dowódcy za wytypowanie mnie do niego.
Zagłosuj na mł. asp. Waldemara Rafińskiego! Wyślij na nr 72355 SMS o treści: zaw.16 (2,46 zł z VAT)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?