Słupska policja od dwóch miesięcy zajmowała się sprawami kradzieży aut. W ostatnim czasie na terenie miasta ukradziono dziesięć samochodów niemieckich marek. Każdy z nich miał wartość ok. 20-30 tys. złotych. Według śledczych samochody były demontowane, a części sprzedawano na czarnym rynku. Jeden z pojazdów został odzyskany w czerwcu nieopodal Słupska.
Pod koniec lipca policja wkroczyła do "dziupli" samochodowej. Na miejscu rozkładano na części VW Golfa i VW Tourana.
- Po sprawdzeniu w policyjnym systemie numerów vin potwierdziły się przypuszczenia, iż są to skradzione kilka dni wcześniej ze Słupska pojazdy. W związku ze sprawą kryminalni zatrzymali 6 znajdujących się tam osób. W dziupli tej podczas przeszukania zabezpieczono min. elektroniczne urządzenia do pokonywania zabezpieczeń pojazdów, oraz szereg kradzionych elementów samochodów. Jak ponadto ustalili śledczy, sprawcy chcąc ukryć niepotrzebne już im elementy karoserii oraz chcąc zatrzeć ślady swojej działalności, miedzy innymi topili je w pobliskiej rzece - informuje Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji.
Łącznie policjanci zatrzymali 11 osób w tym dwie kobiety- wszyscy w wieku 18 - 35 lat. Jak informuje rzecznik, wśród zatrzymanych jest paser. - Okazał się nim 32 letni mieszkaniec powiatu kartuskiego. Na jego posesji gdzie prowadził działalność gospodarczą w auto-szrocie, policjanci zabezpieczyli liczne elementy karoserii mogących pochodzić z przestępstwa. Aktualnie trwa ich weryfikacja - dodaje Robert Czerwiński.
Zatrzymanym grozi do 10 lat więzienia. Policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?