Przypomnijmy raz jeszcze tło. Najpierw prezydent Gdańska dymisjonuje w minionym roku poprzedniego dyrektora ojca Macieja Ziębę. Bezpośredniego powodu dostarczyła klapa wielkiego widowiska, przygotowanego przez ECS i Roberta Wilsona na trzydziestolecie powstania Solidarności w Stoczni Gdańskiej. Prawda była jednak taka, że koncert położył kres coraz bardziej szorstkiej przyjaźni między prezydentem Gdańska a ojcem Ziębą.
Prezydent Adamowicz krytycznie oceniał efekty działań ojca Zięby, a ojciec Zięba krytycznie oceniał efekty działań prezydenta Gdańska i jego urzędników, które jego zdaniem - nie zapewniały ECS możliwości finansowych odpowiednich do rangi i potrzeb. Szorstką przyjaźń definitywnie przeciął najpierw Robert Wilson, a potem uruchomiona publikacja prasowa, która miała wyperswadować ojcu Ziębie obronę stanowiska. Dominikanin odszedł, ale absmak pozostał.
Potem prezydent Adamowicz ogłosił, szczególnie się z tym nie spiesząc, konkurs na dyrektora ECS. I wtedy poseł Bogdan Lis, który od dawna okazywał zainteresowanie tą funkcją, z grupą kolegów z podziemia wystąpił z inicjatywą przemianowania ECS na narodową instytucję kultury. Pomysł może i dobry, ale zgłoszony w tym czasie, nie broni się przed podejrzeniem, że zgłoszono go po to, by dyrektorem został ktoś, kto może i nie spełnia konkursowych wymogów, ale za to ma w CV piękną opozycyjną kartę. Żeby było jeszcze mniej smacznie, inicjatorzy unarodowienia ECS ogłosili, że konkurs na dyrektora jest trefny i ustawiony przez prezydenta Adamowicza. Absmak wzrósł.
Zastanawiam się - czy gdyby moje życie pobiegło inaczej, niż pobiegło, i byłbym dzisiaj poważanym człowiekiem, z nazwiskiem i dorobkiem, to zgłosiłbym się do konkursu, ogłaszanego w podobnej atmosferze? Miałbym chyba dość rozsądku, by tego nie robić. Obawiam się, że takim właśnie rozsądkiem wykazały się poważne osoby, które wolały zaczekać.
Sęk w tym, że ECS nie może czekać z wieloma decyzjami. Okazuje się jednak, że nie tylko postawienie budynku było dla politycznych posolidarnościowych elit niemal nadludzkim zadaniem. Z polityką kadrową jest jeszcze trudniej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?