MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W obronie działkowców. Uniezależnić się od kaprysu urzędnika [KOMENTARZ]

Mariusz Szmidka, redaktor naczelny
W pełni rozumiem i popieram działkowców, którzy podejmują walkę w obronie swoich altan. Do 18 października chcą oni zebrać milion podpisów pod obywatelskim projektem zmian w ustawie prawo budowlane.

To ich reakcja na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, na mocy którego ma zostać rozebrana jedna z altan w Warszawie. Nie wierzę, żeby urzędnicy nadzoru budowlanego na podstawie jednego wyroku chcieli wypowiedzieć wojnę prawie 900 tysiącom działkowców w całej Polsce. Ale rozumiem obawy działkowców i chęć doprowadzenia do zmiany ustawy, która jednoznacznie określałaby, co to jest altana działkowa. Bo jak się okazuje, niewystarczający jest istniejący już zapis, mówiący o tym, że na altany o powierzchni do 35 m kw. i wysokości 5 m nie ma obowiązku uzyskiwania pozwolenia na budowę. Brakuje opisu tego, czym jest altana, więc trzeba to zrobić jak najszybciej. Taka zmiana jest konieczna, bo dzięki niej przyszłość domków ogrodowych nie będzie uzależniona od kaprysu urzędnika.

ZOBACZ NASZ SERWIS SPECJALNY

WYBORY SAMORZĄDOWE 2014 NA POMORZU

Kandydaci, komitety wyborcze, zasady głosowania, okręgi wyborcze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki