Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Chmielnie mają problem ze śmieciami? Są sygnały, że za rzadko je wywożą

Maciej Krajewski
Maciej Krajewski
Władze gminy nie chcą, by wzrosły koszty wywozu odpadów.
Władze gminy nie chcą, by wzrosły koszty wywozu odpadów. fot. ilustr. / archiwum NM
Mieszkańcy gminy Chmielno uskarżają się na zbyt rzadkie terminy wywozu odpadów, zwłaszcza papieru. Domownicy nie mają już gdzie składować rzeczy, czekających na wywózkę. Władze gminy sugerują inne opcje, jak np. PSZOK, niemniej samorząd zapewnia, że problem widzi i stara się go jakoś rozwiązać.

W ostatnim czasie wiele mówi się o stale rosnących cenach wywozu odpadów, niekoniecznie jednak poruszana jest kwestia jego częstotliwości. W gminie Chmielno natomiast właśnie to drugie urasta już do rangi istotnego problemu.

Mieszkańcy uskarżają się na bardzo rzadkie terminy odbioru śmieci. Niezależnie od sektora (których dla nieruchomości zamieszkałych jest w gminie 5) plastiki wywożone są tu raz na miesiąc, odpady papierowe czy szkło zaś jedynie cztery razy do roku. Na dodatek, w związku z wprowadzonymi od 2024 r. zmianami, mieszkańcy muszą tego typu śmieci przechowywać w kubłach, a te przekazane przez gminę bywają dość ograniczone pojemnościowo. W efekcie wiele elementów trzeba chować w innych miejscach i... czekać.

Mieszkańcy narzekają: śmieci są za rzadko

- Tutaj stoją kartony, których już nie zapakuję. Wczoraj była wywózka jednego kubła, w tym roku będą jeszcze trzy - opowiada nam jedna z mieszkanek wsi Zawory. - Mamy dopiero początek roku.

Niektórzy obawiają się też, że, z racji zalegających odpadów papierowych, pewne osoby postanowią je po prostu spalić. A być może nawet już to robią.

- Niejednokrotnie słyszę, że śmieci są palone przez mieszkańców na własnych posesjach. Chyba nie muszę tłumaczyć, że to nie służy środowisku, jak i sąsiadom obok - mówi nasza czytelniczka

Co mają robić mieszkańcy?

Zgłaszającym się z tą kwestią mieszkańcom urzędnicy sugerują m.in. skorzystanie z Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, znajdującego przy oczyszczalni ścieków w Kożyczkowie. Nie każdemu jednak po drodze jest specjalnie się tam wybierać w sobotę przed godz. 14. Alternatywą jest też dokupienie dodatkowych, większych pojemników na odpady.

Nasi rozmówcy nie są zadowoleni z tych rozwiązań.

- Argumenty włodarzy nie są rozwiązaniem tylko spychaniem problemu na mieszkańców. Jeżeli wójt twierdzi, że chciał zrobić ukłon w stronę biedniejszych rodzin, to proszę znaleźć rozwiązanie dla tych gospodarstw, a nam dać wybór i możliwość decyzji o wywozie odpadów. Wielu z nas woli dopłacić za usługę niż tonąć w swoich śmieciach dodaje mieszkanka.

Harmonogram taki sam od lat, a problem świeży

Michał Melibruda, wójt gminy Chmielno, przyznaje, że sprawa jest mu znana, aczkolwiek jest ona o tyle interesująca, że harmonogram wywozu odpadów nie uległ zmianie i nie był krytykowany przez lata - na pewno nie w ciągu jego kadencji. Dopiero teraz pojawiły się sygnały o problemie.

Szef chmieleńskiego samorządu wskazuje, że przyczyną może być wspomniane przejście w gminie na system bezworkowy, jeśli chodzi właśnie o papier, szkło czy bioodpady. Zmiana ta podyktowana była kwestiami finansowymi - zdaniem władz gdyby wciąż te frakcje mieszkańcy mogli wystawiać w workach, opłata za wywóz wzrosłaby nawet o 30-40 proc. A tak, jak twierdzi wójt Melibruda, ceny mogły pozostać na poziomie najniższym w powiecie kartuskim. Na dodatek, dzięki dofinansowaniu rządowemu, gmina zakupiła też kilka tysięcy pojemników na odpady, które przekazała mieszkańcom.

- Zacznijmy od tego, że gmina Chmielno nie tonie w odpadach. Proszę przejechać się po gminie i zobaczyć, jak wyglądają posesje, kosze uliczne, nie mamy dzikich wysypisk śmieci. Nie mieliśmy skarg przez ostatnich pięć lat. Skargi pojawiły się w tym roku, w momencie, jak przeszliśmy na system bezworkowy i są to sytuacje incydentalne. Dopóki można było używać worków i każdy miał ich kilka, umieszczał w nich papier i szkło, wówczas takiego problemu nie było - mówi Michał Melibruda. - Sądzę, że tu leży problem. Że po prostu w tym pojemniku trudno jest zmieścić taką ilość odpadów. A worków nie stosujemy od 1 stycznia, ponieważ mielibyśmy podwyższoną opłatę. Kupiliśmy i dostarczyliśmy mieszkańcom nieodpłatnie kosze do frakcji papier, szkło i bioodpad. Gmina nie ma takiego obowiązku i według mojej wiedzy w innych gminach mieszkańcy sami kupują kosze lub spłacają je w ratach wliczonych w opłatę za wywóz odpadów. Nasi mieszkańcy otrzymali kosze nieodpłatnie. Jeżeli pojemnik dostarczony przez gminę jest niewystarczający, można dokupić kolejny, wymienić posiadany pojemnik na większy lub dostarczyć zalegającą ilość odpadów we własnym zakresie do PSZOKu.

Podobnie częstszy wywóz spowodowałby zapewne wzrost cen. Władze gminy natomiast ustrzegają się przed tym, bo nie chcą jeszcze bardziej obciążać mieszkańców, głównie tych najmniej zarabiających.

- Tworząc regulamin wywozu odpadów mieliśmy na uwadze przede wszystkim tych najmniej zamożnych mieszkańców. Aby stawka była dla nich znośna - podkreśla wójt gminy Chmielno. - Jest potencjalnie możliwe zwiększenie częstotliwości odbioru odpadów, ale to się będzie wiązało z dodatkowymi kosztami (...). Najprawdopodobniej z koniecznością zakupu dodatkowego samochodu, a już na pewno zatrudnienia dwóch czy trzech dodatkowych pracowników. A tymi kosztami musielibyśmy obciążyć system, czyli de facto mieszkańców. Proszę zwrócić uwagę, że skargi na częstotliwość wywozu odpadów zgłaszają pojedyncze osoby a jeżeli zwiększymy opłatę za wywóz odpadów to niezadowolona będzie większość mieszkańców gminy.

Tak czy inaczej szef chmieleńskiego samorządu chce coś zrobić z całą sprawą. Nie wie tylko, czy się da...

- Informacja, która dotarła do redakcji, dotarła również do mnie. W tej chwili ustalamy z Gminnym Przedsiębiorstwem Komunalnym możliwości zwiększenia częstotliwości odbioru frakcji papier i szkło, ale posiadamy liczbę samochodów i pracowników pozwalającą na taką częstotliwość wywozu odpadów, z jaką system funkcjonuje obecnie - mówi Michał Melibruda. - Postaramy się usprawnić odbiór niektórych frakcji, ale przede wszystkim nie mam pewności, że to się uda zrobić przy posiadanych mocach przerobowych. Aczkolwiek chcę wyjść naprzeciw potrzebom mieszkańców. Proszę pamiętać, że częstotliwości odbioru odpadów nie zmienimy z dnia na dzień. Najpierw trzeba zmienić regulamin wywozu odpadów, następnie opiniuje go SANEPiD i na końcu uchwala rada gminy.

Konkrety, jeśli chodzi o zwiększenie częstotliwości odbioru odpadów, powinniśmy poznać jeszcze w tym miesiącu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki