Prokuratura w styczniu postawiła mężczyznom zarzuty wyłudzenia prawie 180 mln zł od ok. 70 tys. klientów parabanku za co grozi do 15 lat więzienia. Według śledczych proceder polegać miał na oferowaniu niskooprocentowanych pożyczek, których przyznanie obwarowane było wpłatą „opłaty przygotowawczej”. Kiedy chętny wpłacał kilkaset do nawet kilkunastu tysięcy złotych pojawiały się jednak dodatkowe warunki, których nie był w stanie spełnić a „opłatę przygotowawczą” tracił bezpowrotnie.
Gdańsk: Szefowie parabanku "Skarbiec" wyjdą na wolność, jeśli wpłacą 1,5 mln zł kaucji
We wtorek sędzia Jerzy Sałata z Sądu Apelacyjnego w Gdańsku zdecydował, że przynajmniej do 20 stycznia R. i G. zostaną w areszcie. Uznał bowiem, że poręczenia majątkowe mogą okazać się nieskuteczne. Jak wyjaśnił sędzia z powodu zagrożenia wysoką karą uchylenie aresztowania mogłoby prowadzić do utrudniania postępowania „w szczególności w postaci ukrycia się bądź ucieczki”.
- Składamy skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu na bezprawne w naszej ocenie stosowanie tego aresztu, ponieważ areszt nie może być uzależniony od tego, jak prędko prokuratura prowadzi swoje działania. Na razie prokuraturze przez rok udało się zeskanować jedną czwartą zabezpieczonych materiałów, jak również sprecyzować zarzut odnośnie 3 tysięcy osób. Zostało jeszcze 67 tysięcy - mówi Paweł Zieliński, adwokat reprezentujący R. i G. - Areszt nie może być zastępczą karą - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?